Teren należy do miasta, jednak urzędnicy nie potrafili nam odpowiedzieć, kto jest odpowiedzialny za postawienie tam nietypowej bariery. - Faktem jest, że miejsce jest strasznie rozjeżdżone i będziemy musieli położyć trawnik od nowa. Nie mieliśmy jednak nic wspólnego z zadrutowaniem tego terenu, ale na pewno znajdziemy bardziej cywilizowany sposób, żeby ochronić trawnik - tłumaczy Tomasz Radzikowski, dyrektor miejskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Wśród bardziej cywilizowanych metod dyrektor wymienia m.in. dodatkowe słupki. Nie wiadomo jednak, kiedy mogłyby one powstać i kiedy drut mógłby zniknąć. - Muszę dokładnie się temu przyjrzeć i ocenić. Nie wiem też, czy znajdziemy pieniądze na ten cel - stwierdza Radzikowski.
Osoby, które mieszkają i pracują w pobliżu ul. Czechowskiej, chętniej widziałyby parking w miejscu trawnika. - Wcześniej była trawa, ale ludzie zamienili ją w błoto. Teraz ani to ładne, ani przydatne. Miasto powinno zrobić normalną zatoczkę parkingową i byłoby po kłopocie. Zwłaszcza że naprawdę ciężko jest znaleźć tu miejsce dla samochodu - mówi pani Renata, pracowniczka pobliskiej Kliniki Okulistycznej.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?