Tym razem szansę na wstanie z łóżek dostało 8 pacjentów zmagających się z ciężką postacią ZZSK, czyli zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa.
32-letni Grzegorz z Lubartowa doskonale wie, jak straszna to choroba. Cierpi na nią od 13. roku życia, jego młodość upłynęła na ciągłych pobytach w szpitalu. - Główną dolegliwością jest ogromny ból i niemożliwość poruszania się. Za-atakowany chorobą kręgosłup nie pozwala swobodnie się obracać, siadać, ruszać głową, rękami. Człowiek leży i cierpi. Było już ze mną bardzo źle, ale leki biologiczne postawiły mnie na nogi. Zablokowały chorobę. Nie boli mnie, mogę być aktywny - opowiada. Pan Grzegorz ożenił się, pracuje, bo ujarzmiona choroba pozwala mu pracować przy komputerze.
Prof. Maria Majdan, kierownik Kliniki Reumatologii mówi, że ludziom choroby reumatyczne kojarzą się głównie z bólami kości u osób starszych. Tymczasem niewiele ma to wspólnego z prawdą. Klinika Reumatologii pełna jest bowiem osób młodych, zmagających się z ciężki-mi postaciami nie tylko ZZSK, ale też reumatoidalnego zapalenia stawów czy innych schorzeń autoimmunizacyjnych.
- Dotychczas dysponowaliśmy bardzo ograniczonymi możliwościami leczenia tych chorób, ale dzięki lekom biologicznym udaje się zahamować proces zapalny i zatrzymać postępującą destrukcję stawów -tłumaczy prof. Majdan.
Na Lubelszczyźnie leki te ratują od kalectwa ponad 200 chorych. - To bardzo drogie terapie. Średni koszt leczenia jednego pacjenta w ciągu roku wynosi ok. 40 tys. zł. Dlatego dostępność do nich jest ograni-czona, obwarowana licznymi kryteriami - dodaje profesor.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?