To przełom w sprawie budowy blisko 6-kilometrowej arterii, której koszt jest szacowany na 546 mln zł. Nowy odcinek al. Solidarności ma się zaczynać od skrzyżowania z al. Warszawską i prowadzić za skansenem do odcinka budowanej w tej chwili drogi ekspresowej, którą dojedziemy do węzła Dąbrowica. Tam będziemy mogli wjechać na obwodnicę lub na nową drogą krajową nr 17 w kierunku Warszawy.
Do tej pory nie było wiadomo, czy droga powstanie.
Ratusz miał zagwarantowanych tylko 112 mln zł unijnego dofinansowania, które jeszcze w 2010 r. przyznało Ministerstwo Infrastruktury. W ub. roku resort zapowiedział, że dołoży kolejnych 100 mln. Ale to i tak oznaczało, że miasto musi znaleźć co najmniej 300 milionów. Skorzystanie z tak wysokiego kredytu mogło okazać się niemożliwe, bo Lublin przekroczyłby dopuszczalny limit długu.
– Mamy już przyznane 212 mln zł, ale wystąpiliśmy o dodatkowe dofinansowanie – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk. – Mówimy nawet o dodatkowych 400 mln zł. Ale realnie moglibyśmy liczyć na 360–380 mln zł i o to zabiegamy.
Prezydent dodaje, że sprawa dofinansowania ma już pozytywną opinię Centrum Unijnych Projektów Transportowych. – W maju spodziewamy się ostatecznej decyzji ministra transportu w tej sprawie – mówi Żuk.
Ratusz szacuje, że droga będzie kosztowała mniej niż zakładane 546 mln zł.
– Chcemy w przetargu zaoszczędzić nawet 100 mln zł – zapowiada prezydent. – Wtedy, przy większym dofinansowaniu, musielibyśmy dołożyć ok. 100 mln. Na tyle mamy zabezpieczenie w kredycie.
Magistrat już szykuje się do przetargu. – Chcemy go ogłosić na przełomie kwietnia i maja – mówi Żuk. Budowa ma potrwać dwa lata – do jesieni 2014 r. Węzeł Dąbrowica ma być gotowy rok wcześniej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?