Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk spotkał się ze studentami. Rozmawiał m.in. o tym, co można mieć w kieszeniach

– Nie jestem tutaj, żeby prowadzić kampanię – zadeklarował Donald Tusk, szef Platformy Obywatelskiej. Podczas dwudniowej wizyty na Lubelszczyźnie spotkał się również ze studentami w murach Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

– Uniwersytet to zawsze było miejsce spotkań i ścierania się poglądów osób, które niekoniecznie się ze sobą zgadzają – zapowiedział Michał Krawczyk, poseł PO.

Właśnie w duchu akademickiej dyskusji Tusk wygłosił wykład, a następnie odpowiadał na pytania uczestników.

– Was wszystkim namawiam przede wszystkim do tego, żebyście starali się zaplanować samych siebie. Żebyście znaleźli w sobie siłę, odporność i wiarę, które pozwolą wam przejść trudne czasy i kryzysy, a kiedy pojawią się dobre okoliczności, pozwolą wam wybić się na przestrzenie, o których być może nawet nie wypada wam dziś myśleć – mówił do studentów. Większa część wystąpienia dotyczyła wojny w Ukrainie i sytuacji w Europie.

Wspomnienia z przegranych wyborów prezydenckich w 2005 r., problem przemocy psychicznej, radzenie sobie z hejtem, również płynącym z mediów publicznych, a także prawdopodobieństwo dołączenia Rosji do państw Unii Europejskiej – m.in. te kwestie interesowały zgromadzonych. Największe emocje wywołało jednak pytanie Piotra, studenta filozofii na KUL-u.

– Podkreślał pan podczas wykładu pragnienie wolności wśród młodych ludzi, a w jednym z wywiadów powiedział pan „nie zrobicie ze mnie orędownika legalizacji miękkich narkotyków” – powiedział student, trzymając rękę w kieszeni. Do odruchowego gestu odniósł się Tusk, co spowodowało na sali wybuch śmiechu. Zapewnił jednak, że nie ma „aspiracji policyjnych” i prosił o kontynuowanie wypowiedzi. Jeden z profesorów uczelni mruknął pod nosem „Jezu”. – Dlaczego ściga się młodych ludzi za to, co sobie noszą w kieszeni, a nie wyjaśnia się dużo poważniejszych spraw, np. afery Amber Gold? – zapytał Piotr.

Tusk stwierdził, że nie zmienił się jego pogląd dotyczący legalizacji marihuany, ale ma wątpliwości co do zasadności „ścigania z nadzwyczajną zaciętością” i karania kogoś, kto posiada narkotyk na własny użytek.

– Wydaje się sympatyczną osobą, ale niekoniecznie są to moje poglądy polityczne – stwierdził po spotkaniu jeden z wychodzących studentów.

– Donald Tusk to europejski polityk, przyszłam tu razem z mamą, bo czekamy na zmiany. Wchodzę w dorosłe życie, a nie mogę kupić mieszkania. Chcę zapytać Tuska, „Jak żyć, panie premierze” i myślę, że może mieć odpowiedź – powiedziała uczestniczka spotkania.

– Ogólne wrażenia pozytywne, ale nadal mamy dużo pytań. Za mało było o inflacji, a to jest temat, który dotyczy nas wszystkich – stwierdzili dwaj studenci KUL-u.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Donald Tusk spotkał się ze studentami. Rozmawiał m.in. o tym, co można mieć w kieszeniach - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto