Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom dla kotów stanie na miasteczku akademickim

Małgorzata Szlachetka
Jeden z domków dla kotów rozstawionych przez miasto w ramach środków z budżetu obywatelskiego
Jeden z domków dla kotów rozstawionych przez miasto w ramach środków z budżetu obywatelskiego UM Lublin
– Opiekujemy się tymi kotami od lat, są wysterylizowane. Raz dziennie dostają jedzenie. Zimę spędziły pod schodami akademika, mają tam trochę kartonów i styropianu – opowiada nasza Czytelniczka. – Teraz przestrzeń pod schodami ma być zabudowana. Co z kotami? – niepokoi się nasza rozmówczyni.

Chodzi o akademik Ikar na miasteczku akademickim UMCS. Aneta Adamska, rzeczniczka uczelni, potwierdziła, że przebudowa schodów jest elementem remontu i nie ma możliwości, żeby z prac zrezygnować.

– Co w takim razie z kotami? Czy w tej sytuacji rozwiązaniem nie byłoby postawienie przez UMCS domku dla kotów – zapytaliśmy rzeczniczkę uczelni. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że UMCS wysłał pismo do Straży Miejskiej z prośbą o odłowienie zwierząt. Sęk w tym, że ani Straż Miejska nie odławia dzikich kotów, ani nie przyjmuje ich schronisko dla zwierząt.

Na stronie Urzędu Miasta Lublin możemy przeczytać: „Na terenie miasta Lublin znajduje się liczna populacja kotów wolno żyjących. Są one elementem ekosystemu miejskiego. Ich obecność zapobiega rozprzestrzenianiu się gryzoni, dlatego nie należy ich wyłapywać, lecz stwarzać warunki bytowania w miejscach ich dotychczasowego schronienia”.

– Interweniujemy w wyjątkowych sytuacjach – potwierdza Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej. – Na przykład, kiedy taki kot jest chory lub ranny i wymaga pomocy człowieka. - To samo słyszymy w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Metalurgicznej.

– Według ustawy o ochronie zwierząt, koty wolno bytujące mają prawo żyć na wolności. Łapanie takich kotów jest niezgodne z prawem. Należy do nich podchodzić tak, jak do dzikich ptaków – tłumaczy Dorota Okrasa ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.

W podobnym tonie wypowiada się Katarzyna Drelich z Fundacji Felis, która koncentruje się na pomocy bezdomnym kotom.

W czwartek ponownie zadzwoniliśmy do rzeczniczki UMCS, przekazując to, co udało się ustalić w tej sprawie. Zadaliśmy pytanie, czy UMCS nie zdecyduje się jednak postawić przy Ikarze domku dla kotów, tak aby zwierzęta mieszkające do tej pory pod schodami tego akademika nie straciły swojego miejsca do życia. Rzeczniczka uczelni powiedziała, że jeszcze skonsultuje się w tej sprawie. Na koniec okazało się, że mamy szczęśliwe zakończenie kociej historii.

– W takiej sytuacji przygotujemy domek, już się tym zajęliśmy – zapewnia Adamska. – Domek nie stanie tuż przy schodach, ale w tym rejonie, bo mamy tam tereny zielone – precyzuje rzeczniczka UMCS.

A miasto postawiło 54 domki dla kotów

Jesienią w Lublinie zostały rozstawione 54 domki dla kotów wolno żyjących. Powstały według specjalnych projektów ze środków budżetu obywatelskiego. – Domki są w każdej dzielnicy. Każdy posiada dwa oddzielne legowiska, dwa wejścia, w tym jedno z nich samoczynnie zamykane, zapobiegające powstawaniu przeciągów we wnętrzach. Dla ułatwienia wejścia kotom zamontowane zostały pochyłe półki – mówi Olga Mazurek-Podleśna z zespołu prasowego UM Lublin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto