Dorota „Doda” Rabczewska zawsze lubiła wzbudzać kontrowersje i sensacje. Trzeba jednak przyznać, że jej ostatni studyjny album to prawdziwe zaskoczenie. Płyta z orkiestrą symfoniczną musiała zdziwić zarówno jej fanów jak i osoby, której kojarzą ją głównie jako celebrytkę i skandalistkę. W niedzielę odmienioną Dodę usłyszymy na żywo w Filharmonii Lubelskiej.
Album „Dorota” , trzeci studyjny w dorobku wokalistki, został nagrany przy udziale orkiestry symfonicznej Wojciecha Zielińskiego - Zieliński project.
Płyta, której premiera miała miejsce pod koniec stycznia, szybko osiągnęła sukces zajmując czwarte miejsce na liście sprzedaży OliS, a także pierwsze na liście 100 najlepiej sprzedających się płyt muzycznych w empik.com. Była także na pierwszym miejscu bestsellerów merlin.pl.
Krążek, jak wielokrotnie podkreśla w wywiadach Dorota „Doda” Rabczewska, zadedykowany jest jej zmarłej babci, Pelagii.
- Kiedyś obiecałam jej, że nagram płytę z orkiestrą. Bo jej się spodobało, jak zaśpiewałam „Niech żyje bal” w Opolu. Ale jak to się obiecuje bliskim: przytakuje się dla świętego spokoju, ale nie bierze się tego na poważnie. Jej śmierć była jednak dla mnie wielką stratą. Postanowiłam spełnić złożoną obietnicę - mówiła na łamach jednego z regionalnych dzienników.
Na płycie „Dorota” znajdują się covery utworów zarówno polskich jak i zagranicznych wykonawców w tym m.in. Maryli Rodowicz, Anny Marii Jopek, Ewy Bem, Anny Jurksztowicz, a także Harry Styles, Avril Lavigne czy Miley Cyrus.
- Wybrałam te piosenki, które babcia lubiła, kiedy jej śpiewałam. Lubię stare polskie przeboje. Ale starałam się wprowadzić na płytę coś nowoczesnego. Sięgnęłam również po anglojęzyczne utwory - mówi Dorota „Doda” Rabczewska.
Poza tym na krążku znalazła się autorska kompozycja Rabczewskiej „2 bajki” oraz dwa premierowe nagrania.
Po tak udanym przyjęciu nowego albumu przyszedł czas na trasę koncertową.
Lublin jest jednym z kilku tylko miast, a drugim po Warszawie w kolejności, w ktorym „Doda” zaprezentuje utwory z płyty „Dorota”.
Ze sceny możemy spodziewać się usłyszeć takich przebojó jak „Niech żyje bal”, „Nie wolno płakać”, „I’m with You”, „Gdzie to siódme morze”, „Gram o wszystko”, „Krakowski spleen”, „Sign of the Times”, „Stan pogody”, „Wrecking Ball”, „Nie mam dokąd wracać”, czy wspomniane już „2 bajki”.
Podczas niedzielnego koncertu w Lublinie Dorota „Doda” Rabczewska wystąpi ze swoim dziesięcioosobowym zespołem oraz muzykami Filharmonii Lubelskiej.
A co o samym projekcie i śpiewaniu z orkiestrą myśli sama wokalistka?
- Śpiewanie z orkiestrą to zupełnie inny rodzaj ekspresji. Okazuje się, że w ramach promocji płyty będę grała po raz pierwszy w życiu trasę koncertową po filharmoniach. W ten sposób wracam trochę do swoich korzeni: bo wychowywałam się na muzyce musicalowej, spędziłam swoje nastoletnie życie na deskach Teatru Buffo, gdzie podczas spektakli „Metra” grała nam orkiestra. Mało tego: skończyłam szkołę muzyczną w klasie fortepianu i podczas nagrań mogę wreszcie ponownie zagrać na swoim instrumencie - podsumowuje Dorota „Doda” Rabczewska.
Doda Symfonicznie
Filharmonia Lubelska
niedziela, godz. 18.00;
bilety - 60/100 zł
Zobacz też: Doda o przygotowaniach do filmu "Dziewczyny z Dubaju": Scenariusz się pisze, więc spokojnie, mamy jeszcze czas by wejść na plan
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?