1 kwietnia wszedł w życie nowy cennik komunikacji miejskiej – wiele biletów podrożało. Radni zgodzili się w grudniu ub. roku. Prezydent tłumaczył wówczas, że bez niej trzeba będzie ciąć rozkłady.
Tymczasem od 1 kwietnia na najpopularniejszych liniach (10, 18, 26, 31 i 57) autobusy jeżdżą teraz nie co 12, tylko co 15 minut.
Szef klubu PiS w Radzie Miasta zażądał od prezydenta wyjaśnień w tej sprawie. Wczoraj głos zabrał Krzysztof Żuk.
– Podwyżki cen biletów są łączone ze zmianami częstotliwości kursowania niektórych linii. Jest mi zarzucane, że nie dotrzymałem słowa – mówi prezydent Lublina. – Tymczasem te informacje są nieprawdziwe.
Wiceprezydent Grzegorz Siemiński dodał, że sytuacja związana z częstotliwością kursów jest monitorowana na bieżąco. - I na bieżąco dokonujemy zmian – podkreśla.
Częstsze kursy, jak zaznacza, zostały wprowadzone na próbę jesienią 2011 roku.
– Wynikało to m.in. z sytuacji drogowej. Były remonty, a autobusy jeździły objazdami – tłumaczy. – Po drugie, wprowadzenie kursów co 12 minut wynikało z małej dostępności pojazdów przegubowych. A po trzecie wpływ na to miała zima. Ludzie cieplej się ubierają, więc w autobusach jest ciaśniej.
Jak wyjaśnia Grzegorz Malec z Zarządu Transportu Miejskiego, firma Mercedes dostarczyła 27 autobusów przegubowych, z których można korzystać od stycznia. Trafiły m.in. na najbardziej oblegane linie.
Ratusz dodaje, że wydłużone zostały godziny porannego i południowego szczytu, gdy na ulice wyjeżdża więcej pojazdów.
Zobacz także:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?