Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Daria Gwiazdowska mistrzynią Polski w biegu ... po schodach

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Daria Gwiazdowska, studentka I roku prawa na KUL, zdobyła mistrzostwo Polski w biegu po schodach. I to mimo, że na uczelni mistrzyni jeździ windą.

– Jestem raczej leniwa – śmieje się Daria. – Jeśli mam zajęcia w wysokich budynkach (np. dziesięciopiętrowym Collegium Jana Pawła II – red.), korzystam z windy. A w domu, choć mieszkam tylko na 3 piętrze, wejście na górę też przychodzi mi niechętnie.

Na mistrzostwach Polski w bieganiu po schodach o lenistwie nie było jednak mowy. W Polsce to na razie niecodzienna dyscyplina sportu, w Stanach Zjednoczonych i krajach Europy Zachodniej – niezwykle popularna.

Gospodarzem ostatnich mistrzostw Polski był Altus – najwyższy budynek w Katowicach.

– Zawodnicy musieli wbiec na 30 piętro. Każdy startował co minuta. Ja wbiegłam na górę w 4 minuty i 27 sekund – opowiada Gwiazdowska. To dało jej mistrzostwo Polski juniorów.
Udział w zawodach rangi ogólnopolskiej i czołowe lokaty w stawce krajowej to dla Darii żadna nowość. Tyle że wcześniej odnosiła sukcesy w… kolarstwie. – Mam sport w genach – tłumaczy dziewczyna. Jej mama była lekkoatletką, tata – trenerem kolarstwa.

Efekt? Jako siedmiolatka Daria zaczęła trenować kolarstwo w szkolnym SKS, specjalizując się przede wszystkim w odmianie górskiej. Lata ciężkich treningów u boku taty przerodziły się w treningi klubie w Grudziądzu. Gwiazdowska została wicemistrzynią Polski w kolarstwie przełajowym, w kolejnych mistrzostwach Polski wywalczyła brąz. Z kolei w serii MTB była czwarta w klasyfikacji generalnej.

Przyszedł jednak kryzys. Pojawiły się kłopoty ze zdrowiem. I Daria musiała zawiesić treningi. Przerwę dziewczyna postanowiła przeznaczyć na naukę. Zdała maturę i została studentką I roku prawa na KUL.

Jak mówi, w pewnym momencie przygoda ze sportem może się jednak skończyć. Wtedy dobre wykształcenie będzie na wagę złota. Stąd pomysł na prawo.

Teraz zdrowie pozwala jej na coraz intensywniejsze treningi.

Udział w zawodach w bieganiu po schodach miał być sprawdzianem aktualnych możliwości. Ale marzenie, mimo przerwy ze sportem, pozostało to samo – udział w igrzyskach olimpijskich. – Każdy sportowiec marzy o igrzyskach – podkreśla Daria. – Do spełnienia tych marzeń droga jest bardzo daleka.

Na razie najważniejszy jest dla mnie powrót do zdrowia i optymalnej formy. A potem zobaczymy.

Miłosz Bednarczyk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto