Program kręcony w Lublinie dotyczy zbrodni, do której doszło 5 sierpnia 1994 roku na ul. Słonecznej. Od 14 lat policjanci starają się rozwikłać sprawę śmierci 44-letniej Haliny J, pracowniczki jednego z lubelskich banków. Kobieta została zamordowana wieczorem w swoim mieszkaniu. – Ostatni raz była widziana po południu, kiedy robiła zakupy w pobliskim sklepie – mówi podkomisarz Witold Laskowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Kobietę po 3 dniach odnalazł jej brat, który zaniepokojony brakiem kontaktu z siostrą postanowił ją odwiedzić. – Kobieta została uduszona, leżała w wannie głową do dołu, była przykryta ubraniami. Na drzwiach nie było widać śladów włamania, dlatego sądzimy, ze musiała wpuścić do domu kogoś znanego – mówi Laskowski. Morderca zostawił po sobie ślady- na drzwiach było napisane – „wziąłem, co swoje”, na lustrze w łazience widniały słowa: ”jak wzięłaś w łapę, to wywiązuj się ze zobowiązań”.
Policjanci przesłuchali wszystkich znajomych i pracowników banku, w którym pracowała. - Pomimo pobrania DNA i linii papilarnych nie udało nam się ustalić sprawcy – mówi Laskowski. Dlatego teraz po 14 latach śledztwa policja poprosiła o pomoc telewizję polską. – Takie programy zawsze mogą być pomocne, może zgłosi się jakiś świadek, który widział podejrzanego – mówi Laskowski. Program ma być wyemitowany w ciągu miesiąca.
pit
Zobacz także materiał filmowy z tego wydarzenia
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?