- Obecnie w sklepiku na próbę są dostępne tylko chipsy marchewkowe, jabłkowe i buraczkowe. Na razie dzieci kupują je niezbyt chętnie. Zauważyłam, że mniej licznie odwiedzają sklepik. Przynoszą swoje ulubione chipsy z domu lub kupują je po drodze. W sklepiku nie przyjęła się też sprzedaż jabłek. Dobrze sprzedają się za to naturalne soki i woda mineralna. Cieszy, że dzieci nie piją niezdrowych napojów gazowanych - zauważa Jolanta Woźniak, nauczycielka opiekująca się sklepikiem w SP n r 5.
Dlaczego dzieci tak niechętnie kupują zdrowszą żywność?
- Chipsy z marchewką nie smakują tak samo, jak zwykłe. W dodatku są droższe. Kosztują aż 1,80 zł, a w paczce jest ich mało. Szkoda na to pieniędzy - mówią odwiedzający szkolny sklepik uczniowie 6 klasy.
Walkę chipsom i batonom wypowiedzieli już wcześniej radni miejscy. Podjęli w tej sprawie uchwałę ograniczającą sprzedaż niezdrowej żywności w szkołach. Z pomocą pracowników sanepidu przekonują dyrektorów szkół i ajentów sklepików, aby zamiast chipsów i coca-coli sprzedawali owoce i kanapki. Uczniowie mają też pogadanki na temat zdrowego odżywiania. Takie działania są zdaniem rady koniecznie.
- Otyłość wiąże się z występowaniem przewlekłych chorób układu krążenia, cukrzycy i nowotworów złośliwych - wylicza radna Emilia Kałuża.
Badania naukowe potwierdzają, że otyłych dzieci jest coraz więcej. W jednym z wieluńskich przedszkoli studenci Akademii Medycznej z Wrocławia przeprowadzili kontrolne badanie. Pokazało ono, że problem otyłości dotyczy aż ponad 25 proc. dzieci. Maluchom brakuje aktywności fizycznej, mimo że mają dostęp do boisk szkolnych i osiedlowych. Jedna trzecia dzieci nie uprawia sportu, a wolny czas poświęca na telewizję lub gry komputerowe.
Piątka jako pierwsza w mieście ograniczyła dzieciakom dostęp do słodyczy i produktów z konserwantami.
- Mieliśmy spotkanie z rodzicami. Zadecydowali, żeby w sklepikach były tylko droższe chipsy, które mają mniej konserwantów. Wyszli z założenia, że jeśli są droższe, dzieci kupią ich mniej. Rodzice nie chcą jednak wprowadzić całkowitego zakazu sprzedaży chipsów, bo boją się, że jeśli nie będzie ich w ogóle, to dzieci i tak kupią je gdzie indziej - mówi Bożena Żurek, dyrektorka SP nr 5 w Wieluniu.
Od czterech lat wiele szkół bierze także udział w ogólnopolskiej akcji sanepidu "Trzymaj formę". W jej ramach w Gimnazjum nr 1 im. Kazimierza Wielkiego od kilku lat organizowany jest konkurs " Żyj zdrowo". Zadaniem uczestników turnieju jest przygotowanie zdrowego śniadania w ciągu godziny.
- W ciągu trzech ostatnich lat program realizowaliśmy w 12 szkołach w pow. wieluńskim. W tym roku przystąpiło do niego kolejnych 8 placówek - mówi Małgorzata Komar z wieluńskiego sanepidu.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?