- Na treningu wszystko było w porządku. Dopiero gdy wróciłem do domu, a kolano "ostygło", okazało się, że jest prob-lem. Rano nie mogłem wstać z łóżka - mówi Bidyński.
Dzisiaj zawodnik przejdzie badanie USG i będzie wiadomo więcej o jego stanie zdrowia. Wstępna diagnoza mówi o trzech tygodniach przerwy.
Koledzy skrzydłowego nie narzekali w tym tygodniu na problemy zdrowotne. Opadły też już emocje po pechowo przegranym meczu z Siarką Tarnobrzeg (83:84). - Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę, jakie błędy popełnił. Nie mamy po siedemnaście lat, żeby siadać w kółeczku i się z tego tłumaczyć. Było, minęło, choć zawsze podświadomie długo myśli się o takim spotkaniu. Zwykle do czasu, gdy przyjdzie kolejne starcie. Ono już nadchodzi i chłopaki koncentrują się na nim - mówi Bidyński.
Skrzydłowy zwraca uwagę kolegów na dwóch zawodni-ków Big Stara - Łukasza Pacochę oraz Marcina Salamonika. Ten drugi gracz był przymierzany przed sezonem do Startu.
W międzyczasie lublinianie rozglądają się za koszykarzem, który mógłby zastąpić kontuzjowanego Bartłomieja Karczewskiego. Co prawda o wzmoc-nienia w środku sezonu dość ciężko, ale Start może się pokusić o Rafała Niesobskiego z Sudetów Jelenia Góra, które mogą wycofać się z ligi.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?