Czy MPK ma za mało przegubowców?

Linie te obsługiwane są głównie przez pojazdy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Tam też zadałem pytanie odnośnie tych i pozostałych przepełnionych linii.

MPK przyznaje, że tłok czasami jest, jednak to nie ono, a Zarząd Transportu Miejskiego wyznacza jaki tabor ma obsługiwać konkretne linie. Miejski przewoźnik stara się w miarę możliwości (co czasem uniemożliwiają np. nagłe awarie lub kolizje) wykonywać te zalecenia, dlatego też na niektórych liniach przegubowce choć potrzebne, pojawiają się bardzo sporadycznie.

Obecnie nasze przedsiębiorstwo dysponuje 55 pojazdami klasy mega, na które składa się 10 przegubowych mercedesów conecto, 27 przegubowych mercedesów citaro (te formalnie są własnością ZTM), 1 przegubowy mercedes 405GN (ok. 20- letni), 2 przegubowe jelcze (kilkunastoletnie), 1 piętnastometrowy solaris urbino oraz 14 piętnastometrowych neoplanów. Tak więc na 238 autobusów będących do dyspozycji, 23 proc. stanowią pojazdy wielkopojemne. Przy czym samych przegubowców jest 40 sztuk, tj. prawie 17 proc. całego autobusowego taboru – informuje Weronika Opasiak, rzeczniczka MPK.

Tymczasem z 10- letniej umowy na świadczenie usług, jaką ZTM podpisał z MPK wynika, że takich pojazdów powinno być minimum 25 proc.  Zapis ten dotyczy jednak terminu po 31 grudnia 2014 roku – dodaje Weronika Opasiak.

Rzeczniczka informuje także, iż stopniowo wycofywane są starsze i wyeksploatowane już pojazdy, m. in. właśnie duże neoplany i jelcze. Mimo to miejska spółka nie planuje obecnie zakupu nowych przegubowych autobusów. Rozważa za to możliwość zakupu używanych pojazdów tej wielkości.

Przewoźnik zapewnia, że w tym celu m. in. na bieżąco monitoruje pojawiające się oferty dotyczące sprzedaży takich autobusów. Na dziś jednak nie zapadły jeszcze żadne konkretne decyzje w tym temacie.