Czy masowe legitymowanie było uzasadnione? Poseł PO oczekuje wyjaśnień od Komendanta Miejskiego Policji w Lublinie

- Zakres działań rodzi uzasadnione podejrzenie o realizowanym przez Policję planie zastraszenia, szczególnie młodych, mieszkańców Lublina - czytamy w piśmie Michała Krawczyka do nadkom. Sławomira Włady, Komendanta Miejskiego Policji w Lublinie.

Lubelski poseł Platformy Obywatelskiej domaga się od szefa policjantów odpowiedzi na 15 pytań związanych z działaniami mundurowych w sobotni wieczór. Przez centrum Lublina przechodziła wówczas demonstracja przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego. Funkcjonariusze przez megafony wzywali do rozejścia się. Legitymowali też uczestników wydarzenia. W sumie sprawdzono tożsamość około 240 osób. Policjanci wypisali też sześć mandatów. Byłoby ich zapewne więcej, ale większość osób odmówiła ich przyjęcia. - Wypisaliśmy więc ponad 70 wniosków do sądu o ukaranie - informuje Anna Kamola z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Po godzinie organizatorzy sami przerwali protest i zaapelowali do uczestników, by się rozeszli. Tłumaczyli, że dostali ostrzeżenie, że policja formuje szyki i że może dojść do użycia siły. Poseł PO domaga się jasnej odpowiedzi, czy ktoś wydał taki rozkaz, a jeśli tak, to jakie konkretnie środki przymusu bezpośredniego zamierzali zastosować policjanci. Krawczyk pyta m.in. o pałki, pociski niepenetracyjne i granaty łzawiące.