Czy autobusy z Lublina pojadą do Nałęczowa?

- Bardzo chcemy korzystać z tego, że jesteśmy blisko Lublina, spożytkować jego ofertę kulturalną, biznesową i każda inną – informuje burmistrz Nałęczowa Andrzej Ćwiek. - Pragniemy również , żeby i Lublin skorzystał z naszej cudownej oferty. Dzielące nas 25 kilometrów – to nie kwestia odległości, ale czasu. Duża ilość odwiedzających nas lublinian nie posługuje się własnymi środkami lokomocji, tylko zdana jest na transport publiczny lub prywatny. W identycznej sytuacji znajduje się większość naszych kuracjuszy i gości naszego miasta – dodaje.

Problem polega na tym, że osoby pragnące wyjechać czy to z Lublina do Nałęczowa, czy też w kierunku przeciwnym i wrócić na noc do miejsca swego zamieszkania lub pobytu, a nie dysponujące własnym pojazdem, muszą dostosować się albo do godzin kursowania pociągów, albo autobusów, albo mikrobusów. Nałęczowski Dworzec PKP położony jest w odległości ok. 4 km od centrum miasta, co nie stanowi zachęty do korzystania z tego środka lokomocji. Autobusów PKS jest naprawdę niewiele, zaś mikrobusy ostatnie swe kursy odbywają we wczesnych godzinach wieczorowych.

- Marszałek województwa lubelskiego rozpatruje możliwość uruchomienia szynobusu z Lublina do Nałęczowa – wyjaśnia Andrzej Ćwiek. - Jest to jedno z przewidywanych rozwiązań problemu. Pozostaje w tym wypadku kwestia skomunikowania naszego Dworca PKP z miastem. Mamy na uwadze ekologiczne autobusy o hybrydowym napędzie elektryczno-gazowym. Myślimy również – wzorem Lublina – o równoległym, ale nie alternatywnym, wykorzystaniu systemu rowerów miejskich.

Władze obydwu miast mają na uwadze zarówno swych mieszkańców, jak i kuracjuszy, gości.

- Przewidujemy skorzystanie z pomocy lubelskiego MPK. Może na początek w aspekcie weekendowym, gdy rośnie popyt na mikrobusy, a ich podaż jest wtedy o wiele mniejsza niż w dni powszednie – zaznacza burmistrz Nałęczowa. – Do tego dochodzą również późne godziny wieczorowe, gdy komunikacja mikrobusowa zamiera zupełnie, a przecież jeszcze o takiej porze spacerują lublinianie po Nałęczowie i nasi kuracjusze po Lublinie. A i jedni, i drudzy chcą powrócić na noc do swych domów.

Władze Nałęczowa absolutnie nie myślą o zrezygnowaniu z komunikacji mikrobusowej.

- Busiki są dobre, ale może lubelskie MPK będzie bezpieczniejsze dla pasażerów pod względem różnorodności możliwości czasowych – przewiduje Andrzej Ćwiek. - Dlatego też cały czas prowadzimy rozmowy z dyrekcją MPK w kwestii uzupełnienia i poszerzenia przez tego przewoźnika oferty kierowców mikrobusów. Może finał naszych dążeń będzie miał miejsce jeszcze nie w tym roku, a w następnym, ale chcemy, aby i z Lublina do Nałęczowa i w kierunku przeciwnym można było powrócić komunikacją miejską najpóźniej nie tylko o godz. 20.00 czy 21.00, ale także o 22.00, a nawet przed północą - uzupełnia.

Możliwość współpracy z Nałęczowem potwierdza także przedstawiciel Zarządu Transportu Miejskiego z Lublina.

- Odbyło się spotkanie z burmistrzem Nałęczowa, poświęcone omówieniu planów ewentualnego rozszerzenia komunikacji do tej miejscowości – informuje Justyna Góźdź z ZTM. - Było to jednak dopiero pierwsze spotkanie, mające charakter rozeznania możliwości i aspektów technicznych. Na ten moment nie wpłynął do nas żaden formalny wniosek na temat tego projektu, nie wpłynął również wniosek o kalkulację kosztów takiego połączenia. Zatem wola współpracy jest i temat staje się rozwojowy. Jednak nie zapadły jeszcze żadne konkretne rozwiązania, jak również terminy wejścia w życie ewentualnego połączenia. Skierowanie komunikacji miejskiej do Nałęczowa będzie uzależnione ostatecznie od decyzji władz Nałęczowa, które muszą zabezpieczyć środki w swoim budżecie na rozszerzenie oferty przewozowej na własnym terenie – dodaje.