Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czwartek może być dniem decydującym o przyszłości Hetmana

Redakcja
Bogdan Bławacki trenerem Hetmana Zamość, siedmiu-ośmiu czołowych graczy Spartakusa Szarowola w Zamościu, Branko Rasić szkoleniowcem szarowolan. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce te rozwiązania wejdą w życie. Zapadła klamka nad porozumieniem na linii Hetman - Spartakus. Teraz obie strony czekają na decyzje PZPN, przede wszystkim tę dotyczącą zakazu transferów zamościan.

- Zawodnicy Spartakusa zostaną przekazani do nas na zasadzie transferów, bo między klubami nie będzie fuzji. Dlatego potrzebujemy wycofania zakazu. W czwartek będę na posiedzeniu Wydziału Dyscypliny PZPN i na nim zapadną bardzo ważne dla nas decyzje. Najistotniejsze jest przedstawienie na piśmie zaświadczeń, że podjęliśmy działania w Urzędzie Skarbowym i ZUS odnośnie ugody w spłacie zadłużenia. Obecne zobowiązania sięgają 230 tysięcy złotych - wyjawia Zbigniew Pająk, wiceprezes Hetmana. - Jeśli chodzi o byłych zawodników, to myślę, że udałoby się zmniejszyć ich wymagania o jakieś 40% - dodaje.

W czwartek, oprócz walki o odwołanie zakazu transferów, Pająka czeka też bój o odwieszenie licencji, którą PZPN zawiesił ze względu na fatalną sytuację klubu.

Gdy wszystko skończy się pomyślnie dla zamościan, będą mogli oni przystąpić do działania. Oprócz ukraińskich graczy Spartakusa w kolejce do angażu jest szereg zawodników z kraju. Pierwszy jest Łukasz Kaczmarek, który na pewno nie trafi do Motoru Lublin. - Już z nim rozmawiałem. Ponadto jesteśmy też po słowie z obecnymi zawodnikami Startu Otwock, Polonii Warszawa, Resovii i GKS Katowice. Nazwisk nie ma sensu podawać, wszystko jest bowiem w zawieszeniu. Gdy dostaniemy zielone światło, rozmowy staną się oficjalne i będzie temat - przekonuje Pająk.

Lesław Kapka, główny sponsor Spartakusa, oprócz tego, że wesprze Hetmana kadrą szkoleniową i zawodniczą, wspomoże także klub finansowo. - Miesięczne koszty utrzymania zespołu to ok. 50 tysięcy złotych. Od pana Kapki będziemy dostawać ok. 10 tysięcy - informuje wiceprezes.

Strony nie ustaliły jeszcze, na jakich dokładnie zasadach nastąpi przekazanie zawodników. Nikt oficjalnie nie mówił też, kto będzie czerpał największe profity z ich późniejszej sprzedaży, choć wiadomo, że bilans korzyści i strat Kapki oraz Spartakusa musi się jakoś wyrównać. - Najbardziej mi się podobało, że w naszym porozumieniu nie było stawiania warunków, dywagowania "co dalej", kto i ile będzie brał pieniędzy za ewentualne transfery. Inna sprawa, że nie omawialiśmy w ogóle żadnych szczegółów - mówi Pająk.

Tymczasem dzisiaj działacze Hetmana będą rozmawiać z prezydentem Marcinem Zamoyskim w sprawie przekazania z miasta funduszy na klub. Chodzi o kwotę 300 tysięcy złotych, pozostawioną w budżecie jako rezerwa na sport kwalifikowany. - Chcemy jechać do Warszawy z dobrymi informacjami. Będzie nam dużo łatwiej negocjować, jeśli dostaniemy choćby deklarację pozyskania funduszy - kończy Pająk.

Co do wspomnianego na początku rozwiązania pt. "Brasić trenerem Spartakusa", nie jest to jeszcze potwierdzona informacja.

Kto do Hetmana?

Zamościanie pozyskają zapewne siedmiu-ośmiu graczy Spartakusa, tak aby nie było zbyt wielu obcokrajowców, których jest limit w drugiej lidze.

Na boisku może przebywać maksymalnie sześciu piłkarzy spoza Polski. O wyborze zdecyduje zapewne Bławacki, który najlepiej zna szarowolskich Ukraińców. Nie będą to prawdopodobnie Jurij Michalczuk oraz Igor Migalewski, którzy obecnie są zawodnikami Spartakusa. - Chodzi o element wypromowania się, a oni już tego dokonali - mówi Zbigniew Pająk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto