Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czuby: Tragiczny wypadek w wąwozie. Policja zlekceważyła zgłoszenie?

Łukasz Minkiewicz
Łukasz Minkiewicz
Pan Piotr uratował bezdomną, która omal nie spłonęła w pożarze namiotu w wąwozie przy ul. Różnej. Uważa, że do tragedii by nie doszło, gdyby nie zlekceważyli sprawy policjanci.

W piątek w wąwozie na Czubach przy ul. Różanej od ogniska zapalił się szałas.
Spała w nim bezdomna kobieta. Drugiego z mieszkańców nie było w środku. - Na moich oczach ta pani na czworakach wyszła z namiotu, płonęła, krzycząc z bólu - opisuje w "Kurierze Lubelskim" zdarzenie Piotr Piotrowski, który  zauważył i ugasił płomienie. Uratował kobiecie życie.

Bezdomna trafiła do szpitala w Łęcznej. Jej ciało jest w 40 procentach poparzone.

Pan Piotr twierdzi, że tragedii można było uniknąć, ale - według niego - sprawę zlekceważył dzielnicowy, którego powiadomił chwilę wcześniej. Mężczyzna dodaje, że poprosił policjanta o interwencję, ale ten uznał, że najpierw trzeba ustalić do kogo należy teren, gdzie doszło do pożaru, i że sporządzi notatkę służbową w tej sprawie.

Policja odpiera zarzuty. Renata Laszczka-Rusek uważa, że są bezzasadne, bo zgłaszający poinformował tylko o palącym się ogniu, a chwilę po zawiadomieniu dzielnicowy przekazał sprawę dyżurnemu policji i na miejsce pojechał patrol.

Pan Piotr złożył zawiadomienie do prokuratury.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto