- Zwykle zaczyna się zupełnie przypadkowo, najczęściej od firmowej imprezy integracyjnej. Człowiek wsiada na quada i zapiera mu dech w piersiach. Później już tylko szuka okazji do jazdy na własną rękę. Gwarantuję, że po pierwszym razie też połkniesz bakcyla - zachęca Szymon Urbanowicz z Lublina, od niedawna wielki fan spędzania wolnego czasu na quadzie.
W Lublinie wypożyczenie czterokołowca kosztuje od 40 nawet do 500 złotych za godzinę. Do tego dochodzi kaucja za wypożyczenie pojazdu. Najtańsza opcja to quad, którym pod opieką rodziców może jeździć już pięcioletni dzieciak. Kilkaset złotych zapłacimy za wypożyczenie Polarisa Ranger, z dwucylindrowym silnikiem.
Niektórzy lublinianie, którzy polubili taką formę spędzania czasu, decydują się na zakup własnego czterokołowca.
/TZ/
Więcej w papierowym wydaniu "Mojego Miasta Lublin".
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?