Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 21:00 w miejscowości Czesławice po Puławami. 41-letni mieszkaniec gm. Jastków jadący oplem astra w pewnym momencie stracił panowanie na pojazdem. Mężczyzna zjechał na pobocze i zatrzymał się na torowisku.
Ponieważ kierowca nie był sam w stanie zepchnąć opla z torów, zostawił auto i poszedł po pomoc. Wrócił po kilkunastu minutach ze znajomym, aby odholować auto. Na miejscu czekała go niespodzianka.
Samochód miał uszkodzoną przednią maskę i rozbite lampy. Okazało się, że w opla uderzył jadący tą trasą pociąg relacji Przemyśl-Warszawa.
Nikomu nic się nie stało. Później okazało się, iż 41-latek był pijany. Wynik badania jego stanu trzeźwości wykazał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia.
KSz
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?