Czechów: Ulicę Drobną w Lublinie jeszcze możemy ocalić (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

W drugiej połowie XIX wieku powstała ulica Drobna, która łączyła wzniesienia w dzisiejszej dzielnicy Czechów i powstające tam zabudowania z ul. Północną, ul. Lubomelską, a dalej z ul. Wieniawską.

Została ona wyłożona brukiem - tzw. "kocimi łbami", czyli kamieniem polnym, który to materiał był szeroko stosowany aż do lat 50. XX w. Układano go ręcznie, a jego zaletą był tani miejscowy materiał i wysoka trwałość , natomiast główna wada - to nierówna zwykle powierzchnia, utrudniająca dziś szybką jazdę samochodem. Na początku lat 70. ubiegłego stulecia w związku z budową lubelskiej Trasy W-Z, nazwanej później al. Solidarności, powstawaniem kolejnych osiedli w dzielnicy Czechów oraz wybudowaniem arterii komunikacyjnej północ-południe - al. Kompozytorów Polskich - zamknięto ul. Drobną, gdyż stała się, jak orzekli ówcześni planiści, niepotrzebna.

Dziś uliczkę tę zamyka na dole od strony ul. Północnej i al. Kompozytorów Polskich chodnik, zaś od góry od strony bloków mieszkalnych przy ul. Paganiniego o wiele nowsze zejście prowadzące ku ul. Północnej obok Kościoła Parafii Starokatolickiej Mariawitów i dawnej, aczkolwiek obecnie zupełnie zapomnianej "śledziarni", zwanej również lodziarnią lub piwniczką.

Skazana na unicestwienie, z niewiadomych względów oparła się jednak woli tych, którzy zgotowali jej ten los i pomijana nawet na planie miasta - istnieje, na przekór wszystkim okolicznościom.

- Różne znam ulice w Lublinie i taryfą jeżdżę już prawie 30 lat, ale o Drobnej nie słyszałem. A może to gdzieś w okolicy Dzbenina przy Sławinkowskiej - docieka pan Zenon, lubelski taksówkarz.

- Moja mama i jej brat mieszkali na początku lat 60. na ul. Północnej 49 w nie istniejącej już kamienicy na rogu z ul. Drobną. Była to kamienica pani Betz - właścicielki także wielu innych w Lublinie, a znajdowała się ona jako druga od "śledziarni". Widać jeszcze do dziś jej pozostałości. Podobno zapach ciągnął się aż do okolicznych ogródków. Wujek opowiadał, że zimą zjeżdżali z góry z Drobnej na sankach z kolegami, a na dole znajomy milicjant, niejaki pan Dyzio, wstrzymywał ruch na Północnej... - wspomina internauta "katemole" z portalu "skyscrapercity.

Ulica posiada jeszcze dobrej jakości bruk, z jednej strony widać nawet nieźle zachowane krawężniki. Korzystają z niej osoby, które zdążają w stronę al. Kompozytorów Polskich, jak również z pewnego jej odcinka piesi zmierzający na skróty w stronę ul. Północnej. Pewnie mógłby zainteresować się tym reliktem przeszłości wojewódzki konserwator zabytków. I choć nie jest to żaden znaczący obiekt, to chyba jednak należy mu się pamięć, tym bardziej, że choć nieoficjalnie, to nadal jest przydatny lublinianom.

- Ładny stąd widok na to Rondo Kuklińskiego. Mieszkałam dawniej tu w okolicy, ale mojego domu już nie ma. A tę uliczkę doskonale pamiętam z dzieciństwa - dzieli się wspomnieniami stojąca na przystanku starsza kobieta.

- Może choćby upamiętniająca tabliczka z informację: "Tu była kiedyś ulica Drobna"... - dodaje przechodzący po wiekowym bruku i spieszący do szkoły Paweł.

A wystarczy stosunkowo niewiele: oprócz urzędowych formalności należy uprzątnąć teren, posprzątać śmieci, powycinać chwasty, usunąć zalegającą obrzeża ulicy poprzerastaną trawą ziemię. Będzie ładniej...