We wtorek po południu doświadczył tego pan Paweł, który chciał dojechać na os. Nałkowskich. – Zgodnie z rozkładem, autobus miał przyjechać o godz. 16.07. Tymczasem to był kolejny dzień, kiedy ja i inni pasażerowie musieliśmy na niego długo czekać – opowiada. – W końcu się poddałem i poszedłem na piechotę na inny przystanek, by złapać inny autobus.
To nie pierwszy przypadek, gdy „40” nie przyjechała punktualnie. – Dzień wcześniej również na nią czekałem i po 30 minutach stania na zimnie w końcu doczekałem się na przyjazd aż trzech autobusów tej linii równocześnie – mówi Czytelnik.
Zapytaliśmy w MPK skąd takie opóźnienia. – Przyznaję, w poniedziałek i wtorek autobusy linii nr 40 – szczególnie między godzinami 16 a 18.30 – jeździły opóźnione. Średnio o kilkanaście minut. Powodem były korki w mieście - potwierdza Weronika Opasiak, rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Podkreśla przy tym, że „40” to linia, która łatwo łapie opóźnienia. – Ma długą trasę i przejeżdża przez wiele newralgicznych miejsc, gdzie korki w godzinach szczytu, to niestety rzecz normalna – tłumaczy rzeczniczka.
Pasażerów takie tłumaczenie nie przekonuje. – Mam w domu samochód i po to zostawiam go w garażu, aby do celu dojechać szybciej autobusem. Jak widać, to mi się jednak nie opłaca i gdy mam czekać na przystanku pół godziny, to wolę wsiąść do swojego auta – kwituje pan Paweł.
Nasze serwisy:
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?