W sobotę i niedzielę na scenie Centrum Kongresowego UP zagości "Księżniczka czardasza". To jedno z najlepszych - obok "Hrabiny Maricy" - i najchętniej granych dzieł Emmericha Kalmana może uchodzić za modelowe dla swego gatunku, wręcz za kwintesencję operetki. Znajdujemy w niej wszystko to, za co się kocha lekką muzę: piękną muzykę, z obowiązkowymi walcami i czardaszami; humor, wielką miłość, arystokratów, piękną divę oraz oczywiście artystki z variétés.
Duet Boniego i Feriego o owych wesołych i frywolnych dziewczętach, które "nie biorą miłości zbyt tragicznie", stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych przebojów operetkowych, znanych nawet tym, którzy nie darzą tego gatunku nadmierną atencją. Zapewne są tacy, ale akurat "Czardaszkę" cenią nawet najwybitniejsi artyści. Wystarczy przypomnieć, że w filmowej wersji Sylvię zagrała gwiazda La Scali i Metropolitan Opera, zjawiskowa Anna Moffo, a w postać Edwina wcielił się wagnerowski tenor Rene Kollo.
W najbliższych spektaklach w roli Sylvii zobaczymy i usłyszymy Dorotę Laskowiecką, której jako Edwin będzie partnerował Andrzej Wiśniewski. Zaś w rolach książęcej pary wystąpią wieloletni ulubieńcy lubelskiej publiczności - Krystyna Szydłowska i Marian Josicz, co jest dodatkową zachętą do wybrania się na "Czardaszkę"a ą
Księżniczka czardasza
Centrum Kongresowe UP
sobota - niedziela, godz. 17bilety - 60/45 zł
"Czardaszka", czyli kwintesencja operetki w Teatrze Muzycznym
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
