Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co wolno strażnikowi miejskiemu?

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Dzwońmy po nich przez całą dobę pod numer 986. W jakich sytuacjach możemy liczyć na Straż Miejską?

Strażnicy muszą przyjechać, gdy zobaczymy bałagan lub dzikie wysypisko i zadzwonimy do nich. To oni powinni znaleźć właściciela terenu i zmusić go, by wywiózł śmieci. - Dbanie o porządek jest jednym z naszych najważniejszych zadań – tłumaczy Waldemar Wieprzowski, komendant Straży Miejskiej w Lublinie. – Chcemy, by wykroczeń przeciwko czystości było w Lublinie jak najmniej.

Od upomnienia do mandatu

Najpierw upominają właścicieli brudnych posesji. Wyznaczają im termin uprzątnięcia nieczystości. To zazwyczaj skutecznie mobilizuje do sprzątania. Jeśli upomnienie nie skutkuje, wówczas strażnik miejski karze mandatem do 500 złotych. - Problemów z czystością na terenie miejskim jest sporo, bo samych terenów jest wiele, ponad kilkaset hektarów – mówi komendant Wieprzowski.
Strażnicy sprawdzają też, czy właściciele posesji mają podpisane umowy na wywóz odpadów i czy w prawidłowy sposób odprowadzają ścieki. Zimą strażnik zwróci uwagę tym właścicielom nieruchomości, którzy z chodników nie zgarniają śniegu i lodu.

Strażnik na drodze

Podczas patrolu strażnicy sprawdzają, jak i gdzie kierowcy parkują swoje auta. Mają prawo wlepić mandat albo założyć blokadę na koło, gdy kierowca zaparkuje w miejscu, gdzie stoi znak zakazu zatrzymywania się. Na spore koszty narażą się też ci kierowcy, którzy parkując na chodniku, nie zostawili dostatecznie szerokiego przejścia dla pieszych.

Strażnicy powinni stawić się na wezwania mieszkańców Lublina, którzy nie mogą wyjechać z własnej posesji, bo ktoś zastawił im wyjazd. Straż Miejska ma także prawo sprawdzać miejsca postojowe dla niepełnosprawnych. I karać mandatami tych kierowców, którzy nie mają uprawnień, a zajmują miejsca osobom chorym. Drastyczne łamanie przepisów o postoju zwykle kończy się odholowaniem samochodu na płatny parking. - Usuwamy te auta, które tamują ruch i zagrażają bezpieczeństwu innych osób – wyjaśnia komendant. Na lawecie wylądują więc samochody zaparkowane na przejściach dla pieszych, na całej szerokości chodnika, w zatokach przystankowych lub blokujące bramy wyjazdowe.


Strażnik-obrońca

Na interwencję strażników może liczyć ten, kogo życie jest zagrożone. Strażnicy współpracują z policją. Sprawców przestępstw, złapanych na gorącym uczynku, powinni oddać w ręce policji.
Strażnicy musza interweniować, gdy zauważą, że ktoś pije alkohol tam, gdzie jest to zabronione.
Patrole strażników mają obowiązek sprawdzać, czy sklepy i bary posiadają zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Jeśli alkohol jest sprzedawany nieletnim lub nietrzeźwym, strażnicy muszą wkroczyć do akcji. 

To też ich obowiązki

Strażnicy miejscy mają prawo udzielać pouczeń, legitymować podejrzanych, ścigać przestępców zagrażających życiu i zdrowiu obywateli (doprowadzać ich na policję), kierować do sądu wnioski o ukaranie, oskarżać przed sądem. - Jesteśmy po to, by im pomagać – zapewnia komendant Wieprzowski. - Można dzwonić do nas przez całą dobę, pod numer 986

Marta Ćwik
[email protected]

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto