- Piszę od 10 lat, od przełomu wieków - opowiada poetka. - Najpierw pisałam „do szuflady”, tylko dla siebie. Potem zaczęłam czytać wiersze koleżankom, a one namówiły mnie na opublikowanie pierwszego tomiku.
Najpierw były rozprawki filozoficzne o psychice człowieka, wrażliwości na piękno, przemijaniu. Poezja przyszła później. Dziś pani Irena ma już w swoim dorobku kilka tomików, dwa następne są w przygotowaniu. Tomik „Niezapominajki” zadedykowała dzieciom czasów wojny, „Czerwoną różę” rodzicom. Zbiór wierszy pt.: „Święty wśród ludzi” poświęciła pamięci Jana Pawła II. Poetka pisze o pięknie ojczyzny, o historii kresów. Pani Irena należy do Towarzystwa Przyjaciół Krzemieńca i ziemi wołyńsko-podolskiej.
Całe życie pracowała jako nauczycielka. Zna młodzież i jest bardzo otwarta na świat.
W jej poezji nie zabrakło miejsca na problemy i dziwactwa ówczesnego świata.
- Inspirację czerpię z życia - mówi pani Irena. - Jestem gdzieś, coś widzę i to odtwarzam. Przelewam wszystko na papier.
Pani Irena od dzieciństwa związana jest z dzielnicą Dziesiątą. Jej rodzina mieszka na ul.Kraszewskiego od pięciu pokoleń. Mała Irenka była harcerką. Zawsze podziwiała kolegów z „Szarych szeregów”.
- Moje najmilsze wspomnienia dotyczą właśnie beztroskich lat szkolnych, chwil spędzonych w harcerstwie - opowiada. - Najlepsze chwile to te spędzone na obozach harcerskich i biwakach w Dąbrowie.
- Nie jest tak, że człowiek siada i pisze- wyjaśnia- Do tekstu trzeba wracać, poprawiać go.
Jest szczęśliwa, że jej poezja dociera do ludzi. I że pozostanie po niej ślad.
/KS/
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?