Cień korupcji na zarządzie województwa?

Puławskie Centrum Medyczne Internus ma otrzymać dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Taką decyzję przegłosował zarząd województwa w ubiegły czwartek. Problem w tym, ze współwłaścicielem Internusa jest Jolanta Flasińska żona Marka Flasińskiego członka zarządu województwa. Sprawę opisały dzisiejsze wydania „Kuriera Lubelskiego” i „Dziennika Wschodniego”.

Rano marszałek Grabczuk spotkał się z Flasińskim by ten wytłumaczył mu całą sytuację. – Nie brałem udziału w obradach zarządu, kiedy przegłosowano dotację dla firmy Internus – usprawiedliwia się Marek Flasiński. – Nie informowałem marszałka Grabczuka o tym, że moja żona stara się o dofinansowanie żeby nie było podejrzeń mobbingu. Chciałem by ten wniosek był rozpatrywany w normalnym trybie jak inne – dodaje. Marszałek Województwa Krzysztof Grabczuk podjął decyzję o skierowaniu wniosku do kontroli m.in. do Regionalnej Izby Obrachunkowej. – Samorząd musi być czysty, jesteśmy otwarci na wszystkie kontrole – mówi Grabczuk. Marek Flasiński złożył do marszałka wniosek o 10 dni urlopu. – Myślę, ze sytuacja będzie czytelna, pan Flasiński będzie poza urzędem kiedy będzie trwała kontrola – dodaje Grabczuk.

Flasiński przyznaje, ze czuje duży dyskomfort jednak nie ma sobie nic do zarzucenia. Internus ma otrzymać 1.3 mln. zł. na zakup nowego wyposażenia medycznego, wniosek otrzymał 70 punktów na 100 możliwych w konkursie Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości. Województwo lubelskie jest w pierwszej trójce samorządów w kraju, które przyznały środki finansowe dla przedsiębiorców.