Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciąg dalszy korupcyjnego procesu urologa

Redakcja
Dziś Sąd Okręgowy zajmie się sprawą Dariusza S. skazanego za przyjęcie łapówki od swojego pacjenta. Cała sytuacja jest o tyle dziwna, że była wynikiem zaplanowanej intrygi.

W lipcu ub. roku Dariusz S. został skazany na wyrok w zawieszeniu. Prokuratura odwołała się jednak od tego rozstrzygnięcia i sprawa będzie rozpatrywana raz jeszcze.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że lekarz trafił przed oblicze wymiaru sprawiedliwości z powodu intrygi

W kwietniu 2005 roku urologa odwiedził jego były pacjent Henryk W. Mężczyzna wręczył lekarzowi łapówkę kilkuset zł. Po kilkunastu minutach wrócił i ponownie przekazał Dariuszowi S. pokaźną sumkę. Mężczyzna w międzyczasie kontaktował się z kilkoma osobami stojącymi przed budynkiem szpitala. Byli to pracownicy telewizji Polsat, którzy przekazali Henrykowi W. ukrytą kamerę. Całość została zaaranżowana przez Agnieszkę F., Mirosława W. Mirosława K. – znanego lubelskiego mecenasa. Kiedy wręczenie drugiej łapówki zostało zarejestrowane, od razu powiadomiono policję. Urolog trafił na 5 dni do aresztu.

W trakcie śledztwa okazało się, że wręczenie łapówki było starannie zaaranżowane. Mózgiem operacji był znany lubelski adwokat Mirosław K. Prawnik w ten sposób zemścił się za romans urologa z jego żoną.

pit

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto