– To naprawdę dobra wiadomość – cieszy się pan Wacław, kombatant, mieszkaniec jednej spod lubelskich wsi. – Od lat mam problemy z kręgosłupem, nogi odmawiają mi posłuszeństwa. Jestem pod opieką specjalisty, ale za każdym razem muszę odczekać swoje w kolejce. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni – dodaje.
Zakład, w którym leczeni będą żołnierze oraz ich rodziny powstanie przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej, w budynku po byłej przychodni
– Właśnie ogłosiliśmy przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej. We wrześniu wybierzemy firmę budowlaną. Zaraz potem ruszą prace – mówi płk. Zbigniew Kędzierski, komendant szpitala wojskowego przy al. Racławickich.
Roboty potrwają kilka miesięcy, podczas których budynek zostanie gruntownie odrestaurowany. – Zamierzamy pogłębić piwnice i dobudować dwie kondygnacje. Będą odbywać się tam zabiegi i rehabilitacje – tłumaczy płk. Kędzierski.
Resztę powierzchni zajmą sale chorych – jedno i dwupokojowe pomieszczenia z pełnym węzłem sanitarnym. Zakład będzie czynny całą dobę, pomieści około stu pacjentów. Na zabiegi będzie mogło przychodzić dwustu kolejnych. Chorzy będą mogli skorzystać m.in. zkriokomory (do leczenia zimnem). – To będzie nowoczesna placówka na miarę XXI wielu. Wspomoże nasz, bardzo szczątkowy, oddział rehabilitacji – mówi komendant.
Obecnie na oddziale rehabilitacji szpitala wojskowego jest zaledwie 10 łóżek
Na miejsce trzeba czekać kilkanaście miesięcy. – Od niedawna leczę się prywatnie. Wydaję mnóstwo pieniędzy, ale przynajmniej nie stoję w kolejkach. W końcu zdrowie jest najważniejsze – mówi pan Wacław.
Budowa zakładu opieki leczniczej dla żołnierzy, ich rodzin i kombatantów pochłonie 90 mln zł. Inwestycję sfinansuje Ministerstwo Obrony Narodowej. Chociaż w pierwszej kolejności do specjalistów będą zapisywani wojskowi, nowoczesna placówka będzie otwarta dla wszystkich ubezpieczonych w Narodowym Funduszu Zdrowia.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?