Chodniki w centrum brudne od ptasich odchodów. "Służby porządkowe nic z tym nie robią" (list)

"Chcę zwrócić  uwagę na stan chodnika przy Al. Racławickich wzdłuż Ogrodu/Parku Saskiego. Zacznijmy od centrum miasta. Od wejścia do Parku na przeciw Astorii przy przystanku autobusowym. Chodnik w tym miejscu jest całkowicie pokryty gołębimi odchodami, a na wysokości wejścia do parku trudno przejść ponieważ miejsce to jest okupowane przez setki grubych spasionych gołębi, które są karmione przez starsze panie, a służby porządkowe nic z tym nie robią. 

Dalej idąc wzdłuż Alei Racławickich w kierunku skrzyżowania z Długosza tam, od mniej więcej wejścia do parku naprzeciw Collegium Norwidianum KUL do samego skrzyżowania, a dalej wzdłuż ul Długosza do końca parku znów chodnik znów jest pokryty grubą warstwą ptasiego kału.

Na początku roku władze miasta przy pomocy Sokolników przeprowadziły spektakularną akcje pozbycia się nadmiaru wron i gawronów, jednak te powróciły i to zdaje się z ze zdwojona siłą. Przechodząc tamtędy słychać jeden wielki wrzask gawronów, który przekracza dopuszczalny poziom hałasu mierzony w decybelach.

Kończy się renowacja parku, w tym wymiana alejek i trawników, lecz jeżeli miasto nie poradzi sobie z nadmiarem ptactwa na tym obszarze to ta kosztowna inwestycja może okazać się bezcelowa ponieważ ptasie odchody znów zniszczą uroki odrestaurowanego ogrodu saskiego, i nastąpi jego szybka degradacja."

Z poważaniem Stanisław, mieszkaniec Wieniawy