Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chłopiec, który chciałby wyglądać jak inni. Zbiórka na leczenie Mateusza Kowala

Redakcja
mat. nadesłane
Mateusz ma dopiero 13 lat, a już przeszedł dziesięć operacji, w tym wycięcia jednego żebra, które posłużyło lekarzom do rekonstrukcji jego małżowiny usznej. Niewykształcone ucho i zdeformowana twarz to jednak niejedyne problemy chłopca. To, co oprócz licznych blizn wyróżnia go spośród rówieśników, to wzrost. Mateusz bowiem nie rośnie.

- Jego przysadka mózgowa nie wytwarza odpowiedniej ilości hormonu wzrostu. Od czterech lat syn przyjmuje go pod postacią leku Omnitrope 10, który w przypadku występujących u syna zaburzeń nie jest refundowany przez NFZ - tłumaczą rodzice chłopca, Dorota i Tomasz Kowal.

Dawki leku zwiększają się co pół roku, a co za tym idzie, oprócz Mateusza, rosną również koszta jego leczenia. - Omnitrope podaje się w postaci codziennych zastrzyków. Mateusz nie może więc jeździć na kolonie czy nawet wycieczki. Podawanie leku jednak przynosi efekty. Wcześniej syn wyglądał jak trzyletnie dziecko, dziś jest co prawda niższy od rówieśników, ale nie odbiega od nich tak bardzo, jak przed leczeniem - mówią rodzice.

Państwo Kowalowie mieszkają w małej miejscowości pod Lublinem. Mimo że wszyscy tam znają Mateusza i jego problemy, chłopca często spotykają przykrości z powodu choroby.

- Syn często słyszy słowa, które odbijają się na jego psychice. Pomimo tych wszystkich przeszkód jest bardzo ambitnym dzieckiem i uczniem. Bardzo byśmy chcieli i zrobimy z mężem wszystko, żeby nie wstydził się swojego wyglądu. Dlatego podjęliśmy trudną decyzję o następnych operacjach wykonywanych prywatnie - opowiada Dorota Kowal.

Ze względu na swoje wady rozwojowe Mateusz jest trudnym pacjentem dla anestezjologów, dlatego rodzice mają problem ze znalezieniem szpitala, w którym chłopiec mógłby być operowany.

13-latek urodził się z zespołem Goldenhara, czyli wadą twarzo-czaszki. Ma zdeformowaną prawą stronę twarzy, nie ma małżowiny usznej ani ucha środkowego. Z powodu dużej asymetrii twarzy i szyi ma problemy z oddychaniem i połykaniem.

- W nocy często męczą go bezdechy senne. Aby lepiej było mu oddychać, kilka razy musiał mieć wykonane zabiegi podcinania migdałków podniebiennych. Długo jeździliśmy do różnych placówek szpitalnych, zanim trafiliśmy na lekarza, który podjął się leczenia i zoperowania Mateusza. Już po pierwszym zabiegu wydłużenia żuchwy, widzieliśmy efekty. Syn lepiej spał, znacznie zmniejszyły się bezdechy senne - opowiadają rodzice.

Leczenie było kontynuowane aparatami ortodontycznymi, lecz mimo to z powodu deformacji twarzy oraz jednostronnej głuchoty Mateusz miał problemy z poprawną wymową. Kilkuletnia praca z logopedą przyniosła dobre efekty, a chłopiec nauczył się, jak sobie radzić ze swoją chorobą.

- Rozpoczęliśmy też kilkuetapowy proces rekonstrukcji ucha. Niestety nie można go zakończyć, ponieważ w pierwszej kolejności trzeba ponownie operować żuchwę. Brak ucha i asymetria twarzy bardzo Mateuszowi przeszkadza, stara się to ukrywać pod dłuższymi włosami - zaznaczają rodzice chłopca.

Mateusz Kowal jest podopiecznym Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Operacja, do jakiej szykowany jest chłopiec, została wyceniona na 50 tysięcy złotych. Rodzice zebrali na ten, zaledwie jeden z wielu etapów leczenia syna, tylko ponad 5 tysięcy.

- Ta kwota jest dla nas nieosiągalna. Zwracamy się z prośbą o choćby najmniejsze wsparcie - błagają państwo Kowalowie.

Pieniądze na operacje Mateusza można wpłacać na internetowej zbiórce pod adresem: https://zrzutka.pl/operacja-zuchwy-8ayu33.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chłopiec, który chciałby wyglądać jak inni. Zbiórka na leczenie Mateusza Kowala - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto