Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełm: matka wzięła na siebie winę syna

Tomasz Maciuszczak
Tomasz Maciuszczak
36-letnia kobieta kobieta skłamała w policyjnym śledztwie przyznając się do spowodowania śmiertelnego wypadku. Okazało się, że autem kierował jej syn.

Do wypadku doszło 12 października w miejscowości Brzeźno pod Chełmem. Fiat punto na łuku drogi zjechał nagle na pobocze i uderzył w ścięty pień drzewa. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że samochodem jechali 36-letnia kobieta, jej 15-letni syn i jego rówieśnik, który zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Do kierowania autem przyznała się kobieta. Była trzeźwa. Policjanci ustalili, że uczestnicy tego zdarzenia nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa, a powodem wypadku była najprawdopodobniej nadmierna prędkość.

Po kilku dniach funkcjonariusze ustalili, że 36-latka nie siedziała za kierownicą pojazdu, nawet nie jechała nim podczas zdarzenia. Okazało się, że kierowcą był jej syn, który po wypadku zadzwonił po mieszkającą niedaleko matkę. Ta chciała uchronić go przed odpowiedzialnością karną i postanowiła wziąć winę na siebie.

15-latkiem zajmie się sąd rodzinny. Postępowanie kobiety oceni prokuratura. Jeśli postawi jej zarzut składania fałszywych zeznań, może grozić jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto