Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chaos w ratuszu trzeba zlikwidować!

Redakcja
3 miesiące temu złożyli wnioski dotyczące planu zagospodarowania przestrzennego swoich dzielnic. Jednak do tej pory nie wiedzą, czy urzędnicy w ogóle uwzględnili ich zdanie.

Na początku roku w Urzędzie Miasta wystawiono do publicznego wglądu plan zagospodarowania przestrzennego dzielnic Sławin, Szerokie i Sławinek. Mieszkańcy, którzy nie zgadzali się z propozycjami magistratu dotyczącymi ich okolicy, mogli złożyć protesty do miejskiego Wydziału Architektury i Urbanistyki.

 
Tak zrobili, ale wielu z nich do dziś nie otrzymało żadnej odpowiedzi.

– Złożyliśmy pismo w marcu. Teraz jest już czerwiec, a odpowiedzi nie ma - oburza się Marianna Pacocha z ul. Harcerskiej. - Urzędnicy chyba sobie z nas kpią.

Mieszkańcy tej okolicy chcą, by powstała tam droga. Boją się, że jeśli tak się nie stanie, zostaną pozbawieni możliwości dojazdu samochodem do swoich domów. Po naszej interwencji Elżbieta Mącik, zastępca dyrektora Wydziału Architektury przyznała, że sprawie należy się dokładnie przyjrzeć.

 
Jednak okazuje się, że urzędnicy nie podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie.

**
Podobnie jest w kwestii protestu mieszkańców ulicy Skowronkowej, którzy nie mogą się budować na swoich działkach. – Najwidoczniej zdanie ludzi wcale się nie liczy. Nawet jeśli magistrat nie podziela naszego stanowiska powinien nam odpowiedzieć – oburza się Anna Kuczyńska z komitetu protestacyjnego przy Skworonkowej.

W pracowni planistycznej udało się nam jedynie ustalić, że odpowiedzi dla mieszkańców są gotowe, a plan zagospodarowania przestrzennego z uwzględnionymi zmianami ma zostać wyłożony do wglądu. Kiedy? Tego nikt nie potrafi powiedzieć.

Poślizg urzędników ma związek z odpływem osób zatrudnionych w miejskiej pracowni urbanistycznej. Na początku roku z pracą tam pożegnało się 5 starszych pracowników mimo, że chcieli zostać na swoich stanowiskach. Magistrat był jednak nieugięty – prezydent Adam Wasilewski chciał odmłodzić swoje kadry. W najbliższym czasie kolejne trzy osoby z pracowni przejdą na emeryturę.


Problem w tym, że nie ma kto zająć ich miejsca.

 

Obecnie urząd nie oferuje dużych pensji i specjaliści wolą pracować w prywatnych firmach. Magistrat chce zmienić organizację wydziału tak, by mieć korzystniejszą ofertę dla planistów. Wstępne plany zakładają wydzielenie pracowni i przekazanie jej odrębnego budżetu. Pracownicy pracowaliby na akord, tzn., że poza ściśle określoną pensją otrzymywaliby pieniądze za wykonane zlecenia. – Praca wyglądałaby tak, jak w komercyjnym biurze architektonicznym. W ten sposób bylibyśmy konkurencyjni dla innych firm – argumentuje Iwona Blajerska, rzecznik prezydenta Lublina. – Chcemy wprowadzić te zmiany maksymalnie szybko, bo stoi przed nami wiele wyzwań. Ratusz poszukuje pracowników wśród absolwentów Politechniki Lubelskiej. Zamierza także reklamować się w innych miastach.

pit

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto