Cavaliada po raz drugi gości w Lublinie na terenie Targów Lublin.
– Czternaście miesięcy temu mieliśmy wiele wątpliwości czy impreza przyjmie się w Lublinie, tak jak przyjęła się w Poznaniu i Warszawie – mówi Dominik Nowacki, dyrektor Cavaliada Lublin. – Tymczasem w ubiegłym roku to lubelska publiczność przyjęła jeźdźców najbardziej owacyjnie.
Jakie to ważne przekonuje Małgorzata Ciszek-Lewicka, która w ub. roku wygrała w Lublinie dwa konkursy. – Jeśli zawodnik jedzie przy pustych trybunach to robi to sam dla siebie. Zupełnie inaczej jest gdy dobry start jest zakończony owacjami.
Organizatorzy mają nadzieję, że w tym roku będzie podobnie.
Szacują, że udział w czterodniowej imprezie może wziąć udział ok. 10 tys. osób. Atrakcji nie zabraknie.
– To przede wszystkim piątkowa "Potęga skoku”. – Wygrywa ta para, która pokona najwyższą przeszkodę – mówi Nowacki.
Podczas Speed and Music zawodnicy pokonują przeszkody przy muzyce. Będą też wyścigi konnych zaprzęgów. Zaprezentują się również najmłodsi jeźdźcy.
– To Cavaliada Future. W ub. roku nie udało nam się tego zrobić. Będzie teraz – dodaje Szymon Tarant, dyrektor sportowy imprezy.
Nie zabraknie pokazów i atrakcji dla dzieci.
A w sobotę, z okazji dnia kobiet, lubelskiej publiczności zaprezentuje się grupa akrobatów HorseMan Team z Paryża.
BILETY
W czwartek na Cavaliadę można wejść za darmo. W pozostałe dni trzeba kupić bilet. Najtańsze za 5 i 8 zł w strefie dla dzieci. Na zawody sportowe ceny zaczynają się od 35 zł.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?