Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Casting do filmu "Carte Blanche" w Lublinie. 200 chętnych

redakcja
redakcja
Maciej Kaczanowski
Tłumy młodych ludzi pojawiły się na niedzielnym castingu do filmu „Carte Blanche”.

Obraz jest inspirowany historią nauczyciela z Lublina, który ukrywał, że traci wzrok. Zagra go Andrzej Chyra

– Wyobraźcie sobie taką sytuację: jesteście parą, jesteście w klasie maturalnej, za dwa-trzy miesiące zdajecie maturę – Ewa Bakalarska, reżyser castingu instruuje dwójkę młodych ludzi. – Pan się nie uczy, pani się uczy doskonale. On całe liceum przeszedł dzięki pani podpowiedziom i pani postanowiła, że to już koniec. Możecie się skonfliktować, możecie się nawet rozstać. Pan może błagać, wszystkie chwyty dozwolone.

– Dzień w dzień ściągasz ode mnie. Ja się uczę, a ty co? – Alicja od razu wczuwa się w rolę i ostro strofuje Mateusza. Nie jest to jej pierwszy casting.

– Chciałabym zagrać w filmie, zamierzam zostać aktorką – Alicja Sikora, licealistka ze „Staszica” otwarcie mówi o swoich planach i stara się, by na planach się nie skończyło. – Chodzę na zajęcia teatralne i warsztaty, biorę udział w projekcie fundacji Teatrikon.
Swoją pierwszą rolę ma już za sobą także Dawid Kowalczyk, uczeń XXVII LO na Czubach, który gra w szkolnym teatrze Dziesięciu na Łęgach. – Byłem Piłsudskim, kosynierem, grałem też robotnika w przedstawieniu o stanie wojennym – wylicza Dawid.

– A ja przyjechałam tu z koleżanką i jakoś tak pomyślałam, że może ja wejdę. Co mi szkodzi? – mówi Joanna Żołopa, stu-dentka logopedii na UMCS.

We wczorajszym castingu filmowcy szukali odtwórczyni… jednej z głównych ról. – Czyli maturzystki, która w filmie idzie łeb w łeb z Kacprem, głównym bohaterem. Szukamy takiej osoby, która łączyłaby bunt nastolatki z empatią. To musi być szczególna osoba – opisuje Bakalarska.

Po przejrzeniu nagrań z castingu filmowcy wybiorą sobie też odtwórcę roli Madejskiego, który jest czarnym charakterem. – Ale to mniej ważna rola – podkreśla pani reżyser.

Ale w filmie zobaczymy znacznie więcej osób z castingu. – Potrzebna nam klasa i ludzie, którzy wypełniliby przestrzeń szkolną. Myślę, że klasę już mamy – zaznacza Bakalarska.
Wczorajsze, otwarte przesłuchania zaczęły się o godz. 14. Wcześniej przed kamerą stanęła setka osób z ubiegłorocznego castingu. W sumie przez staromiejski Trybunał Koronny przewinęło się wczoraj 200 chętnych na romans z aktorstwem.

Zdjęcia do filmu, którego twórcy zebrali już niezbędny budżet, powinny zacząć się wiosną.

Dominik Smaga

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto