Carnaval Sztukmistrzów 2015 w Lublinie. Co za cyrk! (PROGRAM)

Spektakl, którego środkiem wyrazu są przeróżne kuglarskie sztuczki z wykorzystaniem kartonowych pudeł. Duet przygotował widowisko, które opowiada historię o radości z małych, nietrwałych rzeczy. Panowie żyją w kartonowych, jednorazowych pudłach i z tych tworzą cały swój świat. W którym najzwyklejsze przedmioty napełniają się życiem. Z prostoty wydobywany jest urok, a z codzienności poezja i piękno. Najważniejsze w tym świecie to zachowanie równowagi. Występ pełen optymizmu, niosący za sobą ważną i mądrą ideę - cieszmy się nawet z drobnostek.

Sobota, godz. 15.00 i 18.00, niedziela, godz. 16.50 i 18.20, plac przed Centrum Kultury, wstęp wolny

Według nordyckiej mitologii były to boginie, córki boga Odyna. Zwykle przedstawiane jako piękne dziewice-wojowniczki. W przypadku naszych karnawałowych Walkirii sytuacja ma się podobnie. Panie również przedstawiają się jako wojownicze boginie. Co więcej, z chęcią prezentują swoją waleczność. Tę będziemy mieli okazję zobaczyć podczas widowiskowego, pełnego emocji i siły, utrzymanego w mrocznym klimacie fireshow. Podczas performance'u poznamy historię ludzkości po zagładzie Ziemi. Wyobraźmy sobie, że na Ziemię spada wielka katastrofa i pustoszy planetę. Na ratunek przybywa nie kto inny, jak nasze bohaterskie Walkirie, niosące ze sobą światło nadziei i waleczne serca. I oczywiście wystawiając przy okazji pełne akrobacji i tańca z ogniem show. Jak rozwinie się sytuacja i czy bohaterkom uda się uratować upadłą planetę? Warto wspomnieć, że jest to jedyna wyłącznie damska grupa na festiwalu.

Piątek, godz. 23.00, sobota godz. 22.30, plac Litewski, wstęp wolny

La Bella Tour to duet sztukmistrzów z tradycjami. Panowie Guillermo Aranzana i Roi Borrallas mogą być podawani jako podręcznikowy przykład sztukmistrza-kuglarza. Występują w pstrokatych strojach, z umalowanymi twarzami i klasycznymi cyrkowymi atrybutami. Cechują ich też niesamowite umiejętności akrobacyjne i spora doza dystansu i poczucia humoru. Duet postanowił udowodnić, że prawdziwi, staromodni sztukmistrze nadal istnieją i potrafią bawić. Skakanie na równoważni, kręcenie talerzami, chodzenie na rękach i inne klasyczne sztuczki są ich domeną. Duet może poszczycić się nagrodami: wykształcony na Uniwersytecie Cyrku i Tańca w Sztokholmie i szkole cyrkowej w Barcelonie Aranzana zdobył Złoty Medal na Cirque du Demain w Paryżu i na Switzerland Yongstage Festival, a Borallas ze swoim solowym występem zdobył nagrodę jury na Festival OFF Pillar w 2010 roku.

Sobota godz. 18.30, niedziela godz. 17.20 i 19.30, plac Litewski, wstęp wolny

Tych panów trudno nazwać cyrkowcami w typowym tego słowa znaczeniu. Zamiast klasycznej żonglerki czy chodzenia po linie dostaniemy w ich wykonaniu żonglerkę płonącymi kulami czy spacer pomiędzy płonącymi linami. Burn Out Punks uwielbiają wszystkie łatwopalne i wybuchowe materiały. Największe wytwórnie filmowe powinny ich zatrudnić do tworzenia efektów specjalnych przy scenach pościgów i strzelanin, bo są specami od płomieni i demolki. Na Carnavale zaprezentują swoje najnowsze show "Syndrom sztokholmski". I mamy to szczęście, że będą go badać na nas. Artyści wezmą publiczność jako zakładników i wrzucą w samo centrum wydarzeń. Przy okazji sprawdzą, czy faktycznie może zawiązać się więź między zakładnikiem a porywaczem. Oczywiście wszystko ma swoje głębsze, metaforyczne znaczenie. Pamiętajcie, tutaj żaden element nie jest przypadkowy. A wszystko okraszone nieziemskimi popisami akrobatycznymi i kostiumami rodem z "Mad Maxa".

Piątek - Sobota, godz. 21.30, plac Zamkowy

Sztukmistrz, z którym lubelska publiczność zdążyła się już poznać podczas poprzednich edycji. Mimo to Pan Ząbek ponownie pojawi się podczas Carnavalu Sztukmistrzów. Tym razem jednak z wyjątkowym, zapierającym dech w piersiach, pokazem rodem z programów o magikach.

Artysta zaprezentuje jedną z klasycznych, ale jakże widowiskowych sztuczek. Robił to nawet Mel Gibson w jednym z filmów z cyklu "Zabójcza broń". Mianowicie spróbuje uwolnić się z kaftanu bezpieczeństwa. Ale żeby dodać trochę dramaturgii, zrobi to wisząc sześć metrów nad ziemią. I to głową w dół. A na dodatek w uścisku stalowych szczęk, które po upływie minuty zamkną się, zgniatając artystę. Krew w żyłach mrozi samo czytanie o tym wyczynie. Jeśli się uda, Pana Ząbka zobaczymy także w spontanicznie przygotowanych ulicznych występach, bo artysta lubi improwizować.

Piątek, godz. 18.30, sobota godz. 15.20, 21.50, niedz., godz. 16.20, 21.10, plac Litewski, wstęp wolny.

Projekt artystyczno-kuglarski, bo trudno tu mówić o pojedynczym artyście, łączący w swoim show taniec, akrobacje, muzykę, światło i obraz. Podczas Carnavalu zaprezentują się ze swoim performance'em zatytułowanym "Pitagoras 1.2.3.".

Opis show zaczyna się słowami: "Nauka nie jest w istocie grą przytaczanych faktów, terminów oraz matematycznych wzorów. Jest ona za to - o czym wiedzieli już starożytni pitagorejczycy - grą (scil. muzyką) myśli". To wprowadza nas bardzo celnie w klimat spektaklu i jego tematykę. Bohaterka podczas występu spróbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, z czego zbudowane jest niebo, jaka jest rola człowieka na Ziemi i czy całe piękno świata ukryte jest w geometrycznych wzorach. Odpowiedzi na te pytania poszuka przy pomocy form wideo, sztuczek kuglarskich i akrobatycznych oraz m.in. monochordu, czyli stołu ze strunami.

Występ przeznaczony dla widzów powyżej 16. roku życia.

Piątek - niedziela, godz. 21.00, sala widowiskowa Centrum Kultury, bilety 15 zł