Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Byli gracze Hetmana mogą trafić do Motoru

Redakcja
22-letni napastnik Marek Fundakowski i 23-letni pomocnik Łukasz Kaczmarek, według nieoficjalnych informacji mogą wiosną trafić do pierwszoligowego Motoru Lublin.

Obydwaj przez ostatni rok występowali na zasadzie wypożyczenia z Korony Kielce w Hetmanie Zamość i byli jednymi z najlepszych piłkarzy drugoligowca. Wszystko powinno się rozstrzygnąć po sparingu (wtorek, godz. 13) w Kielcach, w którym Korona zagra z Motorem. Zaraz po meczu, działacze będą rozmawiali na temat współpracy. Motor reprezentować będzie m.in. prezes klubu Grzegorz Szkutnik.
Już latem ubiegłego roku, Szkutnik wspólnie z Mirosławem Kosowskim, trenerem Motoru, byli w Kielcach. Rozmowy były owocne i do Motoru na rok wypożyczono byłego gracza Motoru Marcina Popławskiego. Lublinianie zainteresowani byli także Fundakowskim (teraz chce go także m.in. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Radomiak), Kaczmarkiem i Damianem Chrzanowskim, ale ostatecznie nie trafili oni do Motoru. Teraz być może będzie inaczej, ponieważ Korona ma szeroki skład, a nowy trener Marcin Sasal zimą pozyskał już sześciu nowych piłkarzy.

- Wszyscy piłkarze z szerokiej kadry Korony z pewnością poradziliby sobie w naszym klubie. Polecałbym m.in. dobrego napastnika Łukasza Cichosa czy pomocnika Macieja Szajnę. Z tym ostatnim nawet rozmawiałem i usiłowałem go namówić na grę w Motorze. Niestety, doznał on poważnej kontuzji. Zerwał wiązadła - mówi Popławski.

Niewykluczone, że na celowniku działaczy z Alei Zygmuntowskich są także inni gracze Korony. Już wcześniej przymierzany do Motoru był bramkarz Piotr Misztal, ale także teraz wątpliwe, żeby zagrał w żółto-biało-niebieskich barwach. Powód? Jego, a także Łukasza Nawotczyńskiego, Pauliusa Paknysa, Krzysztofa Gajtkowskiego, Pawła Buśkiewicza (były gracz Górnika Łęczna), Szajnę i Cichosa, działacze Korony wystawili na listę transferową. W grę podobno wchodzą tylko transfery definitywne, a na to Motoru po prostu nie stać. Poza tym, wyżej wymienieni piłkarze z pewnością postawiliby spore wymagania finansowe, których Motor nie byłby w stanie spełnić.

- Będziemy sprawdzać nowego bramkarza, ale nastąpi to w sobotnim meczu z Radomiakiem. Nie chcę także spekulować na temat piłkarzy, którzy do nas dołączą. Gdy będą konkrety, to wszystkich o tym poinformujemy. Mogę jedynie zdradzić, że chce się u nas sprawdzić bramkarz Erwin Sak (to 20-letni wychowanek Legionu Lublin, ostatnio występujący w walijskim Wrexham AFC - red.) - wyjawia Szkutnik.

Szansę gry w dzisiejszym meczu dostanie trenujący z Motorem od kilku dni Kacper Syczewski. Wtedy się okaże, czy młody pomocnik, ostatnio grający w Orlętach Reda, pozostanie w Lublinie na dłużej. Raczej jest to jednak melodia przyszłości, a Motorowi chcącemu wiosną powalczyć o skuteczne utrzymanie w pierwszej lidze, potrzebne są wzmocnienia. - Niewykluczone, że z Koroną zagrają także inni nowi piłkarze. Chcę dać szansę gry wszystkim zawodnikom, którzy pojawią się w Kielcach. Zawodnicy są głodni gry i będzie to dobry przerywnik po ciężkich treningach, na których nikt nie odpuszcza - wyjawia Kosowski.

Kosowski wciąż ma nadzieję, że uda się załatwić chociażby jedno zgrupowanie, zaplanowane około 20 lutego. - Będziemy się starali stworzyć zespołowi jak najlepsze warunki przygotowań, ale też luty będzie dla nas ciężkim miesiącem. Cały czas musimy spłacać zaległości finansowe - kończy Szkutnik.

Jest on umówiony na środę na rozmowę z Popławskim. - Do Motoru z Korony wypożyczony jestem jeszcze na pół roku. Natomiast w Kielcach obowiązuje mnie 2,5-letnia umowa. Priorytetem jest dla mnie gra w Motorze, ale nie ukrywam, że mam na utrzymaniu rodzinę i muszę myśleć o przyszłości - kończy Popławski.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto