– Chociaż mieszkamy w mieście, to kilkaset metrów dalej w gminie Jastków ludzie mają normalnie wodociąg. To jakaś kpina – mówi Stanisław Klimek z ulicy Poligonowej. Tak jak wszyscy mieszkańcy starej części ulicy, pan Stanisław musi pobierać wodę ze studni, a nieczystości odprowadzać do szamba.
– Walczymy z miastem o instalację wodociągu i kanalizacji od ponad 5 lat i nic się nie dzieje. Poprzedni prezydent Lublina zapowiadał wybudowanie instalacji, jednak nie dotrzymał słowa, może ten nowy będzie bardziej interesował się naszymi sprawami – skarży się Marta Skrzypek.
– Staramy się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, a dwadzieścia minut drogi od centrum Lublina ludzie żyją w warunkach jak w średniowieczu – wtóruje Henryka Jarosławska. – Chyba już lepiej by było, gdybyśmy odłączyli się od miasta i podlegali pod gminę Jastków. Tam takich problemów nie ma, chociaż to gmina, a nie duże miasto – dodają inni mieszkańcy Poligonowej.
Okazuje się, że miasto jest już częściowo przygotowane do wykonania tej inwestycji.
– Mamy nawet gotową dokumentację pt. „Sieć wodociągowa na ul. Poligonowej – odcinek wodociągu od ul. Zelwerowicza do granicy miasta” – mówi Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego Ratusza. Dlaczego więc nie można ruszyć z budową? – Trasa projektowanego wodociągu przebiega przez prywatne działki, część właścicieli nie chce się zgodzić na rozkopanie ich terenu – tłumaczy Zbigniew Choduń z Wydziału Inwestycji UM. – Dopiero, kiedy się zgodzą, możemy wystąpić o pozwolenie na budowę – dodaje.
Ratusz przekaże wówczas pełną dokumentację Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji, które zajmie się budową sieci.
– Obecnie nie mamy pieniędzy na to zadanie, jednak to może się zmienić po podziale zysków spółki – tłumaczy Marek Wagner, prezes lubelskiego MPWiK. – Taką decyzję podejmiemy w maju, dokładnej daty nie umiem podać – dodaje.
Mieszkańcy, którzy walczą o podłączenie do sieci, dziwią się, że jest ktoś, kto nie chce się zgodzić na pociągnięcie rur przez jego działkę. – To dla mnie niepojęte, że ktoś chce żyć w warunkach jak w średniowieczu. Gdybyśmy wiedzieli, kto blokuje inwestycję, spróbowałabym przekonać tę osobę do zmiany poglądów – komentuje Marta Skrzypek.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?