Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brynton Lemar ma zapewnić Startowi Lublin nową jakość i play-offy

KK
fot. K. Kurzępa
To może być nowa gwiazda Startu Lublin oraz całej Energa Basket Ligi. Brynton Lemar już od pierwszych sparingów w czerwono-czarnych barwach pokazuje, że jest głównym kandydatem na lidera lubelskiego zespołu.

W ramach przygotowań do ruszającego pod koniec września nowego sezonu, “Startowcy” rozegrali jak dotąd pięć spotkań towarzyskich. W każdym z nich zdecydowanie wyróżniał się Lemar. W poprzedni weekend, podczas turnieju w Radomiu, Amerykanin był najskuteczniejszym graczem drużyny z Lublina i rzucił ponad 20 punktów przeciwko Legii Warszawa, Polpharmie Starogard Gdański oraz HydroTruck Radom. To dobry prognostyk przed inauguracją rozgrywek, w których 24-latek zamierza wyraźnie zaznaczyć swoją obecność.

- Moim celem jest być jednym z najlepszych zawodników w tej lidze oraz by moja drużyna utrzymywała się w czołówce tabeli - przyznaje Lemar. - Polska liga rośnie w siłę i jest coraz bardziej respektowana w Europie. Występy tutaj to dla mnie duża szansa, by pokazać swoje umiejętności. Zdecydowałem się na transfer do Startu, ponieważ w ostatnich sezonach był tu dobry zespół, któremu niewiele zabrakło tego, by awansować do play-offów. Po dodaniu do składu mnie, Tweety’ego Cartera i innych nowych chłopaków, naprawdę mamy szanse wreszcie dać Lublinowi miejsce w najlepszej ósemce EBL - podkreśla zawodnik, posiadający zarówno amerykańskie, jak i jamajskie obywatelstwo.

Lemar jest absolwentem uczelni UC Davis. W trakcie zawodowej kariery występował we Francji oraz na Węgrzech. W ostatnim sezonie w lidze węgierskiej zdobywał dla drużyny Soproni KC 18,6 punktu i notował 3,4 zbiórki oraz 3,3 asysty, spędzając na parkiecie średnio 33 minuty. Miał przy tym 46 procent skuteczności w rzutach z gry i 36 procent z dystansu. - Awansowaliśmy do play-offów, więc rozgrywki można uznać za udane. Cieszę się, że mogłem zebrać na Węgrzech doświadczenie i nauczyć się wielu nowych rzeczy. Nie wiem czy polska liga jest mocniejsza lub słabsza, bo nie zagrałem tu jeszcze żadnego meczu. Ale na pewno węgierskie rozgrywki są silne i gra tam parę zespołów, które występują w europejskich pucharach. A my potrafiliśmy z takimi przeciwnikami wygrywać - mówi popularny "B".

Energa Basket Liga jest dla nowego gracza Startu swego rodzaju niewiadoma, ale zawodnik ze Stanów Zjednoczonych nie obawia się wyzwań. Na boisku najlepiej czuje się jako tzw. „combo guard”, czyli gracz, który łączy rolę rozgrywającego i rzucającego obrońcy. To czyni go naturalnym następcą lidera czerwono-czarnych z poprzednich rozgrywek, Joe Thomassona, występującego obecnie w Stelmecie Zielona Góra.- Potrafię przetrzymać piłkę, całkiem nieźle rzucam i umiem wyszukiwać pozycje dla kolegów oraz obsługiwać ich dobrymi podaniami. Niemal całe życie grałem na pozycji "combo guarda", za wyjątkiem kilku spotkań w koledżu, gdy byłem wystawiany jako typowa „jedynka”. Zanim podpisałem kontrakt w Lublinie, rozmawiałem z Joe Thomassonem i moim agentem. Usłyszałem wiele dobrego na temat klubu, jego organizacji, a także samego miasta jako miejsca do życia i trenowania. Poza tym, znam kilku zawodników, którzy grali w Polsce i wypowiadali się o niej pozytywnie - wyjawia Brynton.

Koszykarskim idolem Lemara jest legendarny Kobe Bryant, który także grał na pozycji “combo guarda”. 24-latek uważa byłego gracza Los Angeles Lakers za najlepszego zawodnika w historii dyscypliny. - Uwielbiam także Damiana Lilarda z Portland Trail Blazers, a także C. J.-a McColluma czy Bradleya Beala. Lubię czerpać z ich dobrych zagrań i przekuwać to na własny styl. Przede wszystkim jednak zawsze staram się być sobą. Jest tylko jeden Brynton Lamar. Chcę być lepszym koszykarzem każdego dnia. Dlatego zostaje po treningach, trenuje rzuty, analizuje swoją grę i robię wszystko, by notować progres oraz mieć pozytywny wpływ na grę drużyny. Liczy się wysiłek i serce włożone w grę. Wiadomo, że czasami są lepsze i gorsze mecze, ale nigdy nie może być tak, że dajesz z siebie mniej niż sto procent. A jeśli chcę być jednym z najlepszych zawodników w tej lidze, to wiem, że muszę na to ciężko pracować - tłumaczy Amerykanin.

Lubelscy kibice będą mogli zobaczyć Lemara w akcji już w najbliższy weekend, podczas Memoriału Zdzisława Niedzieli w hali Globus. Oprócz, gospodarzy, w turnieju wezmą udział GTK Gliwice, MKS Dąbrowa Górnicza i HydroTruck Radom.

Warunkiem wstępu na mecze jest posiadanie bezpłatnej wejściówki, którą można odebrać w siedzibie klubu (ul. Montażowa 16, w godz. 9.30-15.30), a także w recepcji hotelu Mercure (Al. Racławickie 12) oraz Perła Sport Pubie (ul. Stadionowa 1) i Perłowej Pijalni Piwa (ul. Bernardyńska 15A). W piątek od godz. 15 darmowe bilety będą dostępne również na Globusie.

Terminarz IX Memoriału im. Zdzisława Niedzieli

Piątek
godz. 16.00, HydroTruck Radom - GTK Gliwice
godz. 18.30, Start Lublin - MKS Dąbrowa Górnicza

Sobota
godz. 16.00, HydroTruck Radom - MKS Dąbrowa Górnicza
godz. 18.30, Start Lublin - GTK Gliwice

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brynton Lemar ma zapewnić Startowi Lublin nową jakość i play-offy - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto