– Mamy bardzo dużo pracy, trzeba przygotować rośliny na nadejście mrozów – wyjaśnia Maciej Kwiatkowski, dyrektor Ogrodu. – Gałęzie i korony drzew przycięliśmy już kilka tygodni temu, teraz zabezpieczamy niektóre iglarki oraz byliny. Część najbardziej wrażliwych na niskie temperatury roślin trafi na kilka miesięcy do piwnic. Tam przetrwają zimę – dodaje.
Pracownicy Botanika mają pełne ręce roboty. Co kilka dni grabią i zwożą suche liście. – Tak będzie pewnie do końca listopada – mówią.
Inni zbierają nasiona. – Zimą będziemy je oczyszczać. Potem wymienimy je na nasiona z innych ogrodów i parków w kraju – mówi Kwiatkowski.
Lubelski Ogród Botaniczny ma 43 lata i zajmuje powierzchnię ponad 21 hektarów.
Podzielony jest na kilkanaście działów roślinnych. To ulubione miejsce spacerów i dydaktycznych wycieczek wielu osób. Do wiosny będą odbywać się tu będą jedynie lekcje przyrody dla grup zorganizowanych.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?