Ból głowy z nowymi trolejbusami i autobusami. A wszystko przez kasę

15 przegubowych trolejbusów chce kupić Zarząd Transportu Miejskiego. Ale ma problem z przetargami. Oferowane pojazdy są za drogie. Pomocną rękę wyciąga do ZTM lubelski ratusz. Chce dołożyć brakujące pieniądze. Ale na razie wchodzi w grę tylko rozstrzygnięcie jednego przetargu.

- Na najbliższej (w czwartek - dop. red.) sesji Rada Miasta będzie głosowała w tej sprawie - mówi Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM.

Chodzi o 2,6 mln zł na rozstrzygnięcie przetargu na kupno 5 trolejbusów przegubowych. Ofertę na ich dostawę złożyła tylko firma Solaris Bus & Coach. ZTM na zakupy zarezerwował łącznie 12,2 mln zł. Solaris chce dostać 14,8 mln zł.

Zamawiane pojazdy to 18-metrowe, niskopodłogowe, klimatyzowane trolejbusy. Mają być wyposażone w dodatkowy napęd w postaci baterii. ZTM chce, aby pojazdy dotarły do Lublina do 4 maja 2020 r.

Pomoc ratusza rozwiązuje tylko jeden z trzech problemów ZTM z zakupami. I to ten najtańszy. Tymczasem organizatorowi transportu zbiorowego w Lublinie brakuje jeszcze pieniędzy na kupno kolejnych 10 trolejbusów oraz 20 autobusów elektrycznych. - W kwestii tych postępowań nie zapadły jeszcze decyzje - mówi Góźdź.

- Analizujemy sytuację. Ale w przypadku autobusów wartość oferty znacząco odbiega od tego, co ZTM jest skłonny wydać na zakupy - dodaje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

W przypadku trolejbusów brakuje 5,2 mln zł (Solaris chce 29,5 mln zł, ZTM ma na ten zakup 24,3 mln zł). Jeszcze więcej trzeba by dołożyć w przypadku elektrycznych autobusów. Tu jedynym chętnym do ich dostarczenia też jest Solaris. Za 20 „elektryków” chce dostać 62,48 mln zł, czyli 9,5 mln zł więcej, niż jest gotów wydać ZTM. W przypadku autobusów to już trzeci przetarg na ich dostawę. Dwa poprzednie zostały unieważnione, bo ZTM uznał, że oferty były za drogie.