Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterski kierowca MPK został nagrodzony

Paweł P.
Paweł P.
Paweł P.
We wtorek, kierowca lubelskiego MPK Zbigniew Kamiński, został nagrodzony za swoją postawę, kiedy to w sobotnią noc swoim profesjonalizmem uratował pasażerów przed obrażeniami.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

- Zbigniew Kamiński jest przedstawicielem grupy kierowców, którzy profesjonalnie wykonują swoje zadania i bezpiecznie wożą lubelskich pasażerów. To, że w sobotę nikomu nic się nie stało zawdzięczamy panu Kamińskiemu, który w tak krytycznej sytuacji potrafił zachować zimną krew, i tym samym swoją postawą, pełnym profesjonalizmem oraz odwagą ocalił swoich pasażerów – uzasadniał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.  

Prezes MPK Tomasz Fulara dodał, że będąc na miejscu zdarzenia naliczył ponad dziesięć przeszkód, które udało się kierowcy ominąć i tym samym w najłagodniejszy z możliwych sposobów zakończyć całą sytuację. Autobus nadaje się do kasacji, ale nie da się tego przecenić na życie i zdrowie osób, które się w nim znajdowały. - Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że podczas zderzenia kierowca został wyrzucony z fotela, potrafił się podnieść, wsiąść z powrotem za kierownicę i tak opanować pojazd, że nikomu nic się nie stało - tłumaczył prezes MPK.

Zbigniew Kamiński od 28 lat pracuje jako kierowca. Relacjonując zdarzenia z sobotniej nocy wyjaśnił, że gdy dojeżdżał do skrzyżowania, nie widział skody. – W ostatniej chwili zobaczyłem światła samochodu. Jechał za szybko, jednakże było już zbyt późno na jakąkolwiek reakcję. Nagle poczułem uderzenie w bok pojazdu. Spadając z fotela pociągnąłem kierownicę zmieniając tor jazdy. Jak wstałem, autobus był już na chodniku. Usiłowałem zatrzymać pojazd, jednak hamulce nie działały, a silnik wszedł na najwyższe obroty. Nacisnąłem sprzęgło, i wybrałem kępę drzew aby zmniejszyć prędkość, jednak drzewa łamały się jak zapałki. Próbowałem jeszcze zawrócić pojazd, aby wjechać z powrotem na ulicę, lecz w ostatniej chwili uznałem, że autobus może się wywrócić. Miałem więc do wyboru, albo uderzyć w blok, albo w stację trafo. Kątem oka dojrzałem mur i tam skierowałem autobus - dodaje kierowca.

Z rąk prezydenta Lublina oraz prezesa MPK dostał nagrodę pieniężną w wysokości tysiąca złotych, pamiątkowy dyplom oraz upominki.


Zobacz też:

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto