Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bociany szukają jedzenia na wysypisku i nad rzeką. Można im pomóc

Redakcja
Urząd Miejski w Łęcznej
Tegoroczna aura wciąż daje się we znaki nie tylko ludziom, ale i zwierzętom. Chociaż wiosna kalendarzowa już nadeszła, to tej najważniejszej – klimatycznej wciąż nie widać. Cierpią na tym bociany.
Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin!

Jeśli ludzie, choć z coraz większym zniecierpliwieniem, ale rozumieją tę sytuację, to przyroda jest wyraźnie zdezorientowana. Zgodnie z biologicznym kalendarzem pobudziły się już z zimowego snu zwierzęta, które wygłodniałe po kilkumiesięcznej drzemce zaczynają poszukiwać pokarmu i siłą rzeczy zbliżają się do ludzkich siedzib. W lasach i parkach słychać coraz głośniejszy śpiew skrzydlatej braci, pragnącej, jak co roku, łączyć się już w pary.

W równie trudnej sytuacji znajdują się bociany.

Ptaki te po kilku miesiącach spędzonych w krajach afrykańskich gromadnie powracają nad Wisłę. A jest ich dużo, gdyż ornitolodzy szacują, że co trzeci bocian w Europie zamieszkuje na polskich terenach. Od stuleci są one nierozerwalnie związane z naszym krajobrazem, a nawet z literaturą i sztuką. Nie możemy więc o nich zapominać.

- Przylatujące z ciepłych krajów do Polski bociany nie zważały na pogodę, a brały pod uwagę, jak zwykle, swój wewnętrzny kalendarz - informuje Grzegorz Kuczyński z Referatu Organizacyjno-Administracyjnego Urzędu Miejskiego w Łęcznej. – Teraz, z uwagi na brak wiosny, brodzą w śniegu, nie mogąc odnaleźć pod białą pokrywą żadnego pożywienia. Nad rzeką Świnką, tuż za Starą Wsią, od 3 dni przebywa około 50 tych ptaków – dodaje.

Grupa pracowników łęczyńskiego ratusza postanowiła pomóc głodnym ptakom i za składkowe pieniądze kupiła podroby, którymi nakarmiono bociany.

- Dorosły bocian powinien zjadać około 1 kilograma pokarmu dziennie – zauważa Grzegorz Kuczyński. - Dlatego głodne ptaki w poszukiwaniu pokarmu często trafiają na wysypiska śmieci. Nie inaczej jest też na wysypisku pod Łęczną. Tam pożywienia szuka kilkadziesiąt bocianów. Ale nie wszystkie je znajdują.

Akcja urzędników z Łęcznej jest godna naśladowania. Już niedługo ta prawdziwa, klimatyczna wiosna powinna nadejść i wtenczas te jakże sympatyczne ptaki poradzą sobie bez ludzkiej pomocy. Ale teraz jeszcze liczą na nas.

Nie pozwólmy, aby wygłodniałe i zmarznięte boćki zaczęły odlatywać. A takie zjawisko, choć na szczęście marginalne, już zaobserwowano w niektórych regionach kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto