– Sytuacja szpitala jest alarmująca. Ponad 90 milionowy dług uniemożliwia utrzymanie płynności finansowej jednostki i grozi jej upadłością – ostrzega Grzegorz Borek ze związku zawodowego lekarzy, który przekazał dziś pacjentom i mediom pismo ze swoimi postulatami. – Od kilku miesięcy pracownicy nie otrzymują w całości należnego im wynagrodzenia.
Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nie zgadzają się na obniżenie pensji o 22 procent, co według nich jest kompletnie nietrafionym pomysłem dyrekcji na ratowanie zadłużonego szpitala. Dyrekcja grozi też zwolnieniami, ale na razie trzyma szczegóły w tajemnicy.
- Do dziś nie zrobiono nic istotnego w celu restrukturyzacji placówki – uważa doktor Borek. – Dług szpitala narasta od wielu lat. To nie lekarze winni są obecnej sytuacji, bowiem od wielu lat wypracowują kontrakt z nadwyżkami.
Lekarze wyjaśniają, że po wykorzystaniu pieniędzy na dany rok, zamiast zamknąć drzwi przed pacjentami, szpital dalej leczył chorych i liczył, że NFZ zapłaci za dodatkowe zabiegi. – Do chwili obecnej toczą się jednak sprawy sądowe dotyczące zapłaty za powyższe leczenie – informują lekarze. – Czyżby NFZ zapomniał, że służy obywatelom i powinien pokrywać koszty ich leczenia?
Lekarze irytują się, że ich starania nie są doceniane. – W naszym szpitalu nigdy nie wypłacano premii za efektywność pracy – informuje związek zawodowy lekarzy. – Proponuję się nam za to zmniejszenie wynagrodzenia.
Biały personel szpitala nie godzi się też na wstrzymanie wypłat pensji, które ma potrwać do marca. – To ciężkie naruszenie przez pracodawcę Kodeksu Pracy – mówią lekarze. – Domagamy się od władz samorządowych oraz dyrekcji jasnego programu ratowania szpitala, chyba że zdecydowano już o jego zamknięciu.
Lekarze zapewniają, że pomimo dramatycznej sytuacji, nie zamierzają odchodzić od łóżek pacjentów. – Strajk nie wchodzi w rachubę – mówi dr Borek.
W szpitalu właśnie trwają rozmowy między związkowcami a dyrekcją. Uczestniczą w nich także pielęgniarki i technicy, którym również grożą obniżki pensji i zwolnienia. W szpitalu pracuje obecnie prawie 1600 osób, z czego biały personel to zaledwie połowa.
Do sprawy wrócimy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?