Tego pechowego dnia (31 lipca), ok. godz. 9, kierowca peugeota boxera jechał ul. Kunickiego w kierunku Abramowickiej. W tym czasie z ul. Piaskowej wyjeżdżał peugeot partner, który jechał w stronę ul. Nowy Świat. Wtedy doszło do zderzenia. Siła uderzenia była tak silna, że partner dachował, wypadł na chodnik i uderzył w 51-latka oraz jego rok młodszą małżonkę.
Obaj kierowcy byli trzeźwi, ale ich wersję wydarzeń znacząco się różnią.- Kierowca peugeota partnera twierdził, że miał na sygnalizatorze światło zielone. Tymczasem siedzący za kółkiem boxera powiedział, że sygnalizacja działała pulsacyjnie - poinformował Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie. - Teraz zajmiemy się zabezpieczeniem nagrania z mo-nitoringu. Sprawdzimy, czy rzeczywiście tego dnia i o tej godzinie światła mogły nie działać - zapowiedział.
W dniu wypadku para trafiła do szpitala przy ul. Jaczewskiego. Poszkodowana 50-latka odniosła m.in. obrażenia miednicy. Z kolei jej mąż ma rany klatki piersiowej i twarzy. Obecnie para znajduje się w różnych placówkach szpitalnych.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?