Wczoraj, około godz. 17-stej kobieta stała na przystanku przy ul. Kalinowszczyzna w Lublinie.
Wracała do domu z wnuczkiem. Widziała, że do innej pasażerki, która była na przystanku z dwójką kilkuletnich, dziewczynek podszedł starszy mężczyzna.
- Z rozmowy wynikało, że osoby dobrze się znają – mówi Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie. - Mężczyzna zaczął szarpać ją za włosy i wyzywać.
Mieszkanka Lublina zwróciła mu uwagę. Wówczas mężczyzna wyciągnął z kurtki przedmiot przypominający pistolet i przyłożył jej do głowy.
- Krzyczał aby się nie wtrącała, bo ją zastrzeli – dodaje Fijołek. - Kobieta wycofała się i po odejściu sprawcy zadzwoniła na policję. Mężczyzna odszedł z jedną z dziewczynek, a jego znajoma po kilku minutach poszła z drugą dziewczynką w tym samym kierunku.
Awanturnika zatrzymali policjanci. 59-latek oddał im miotacz gazu i wiatrówkę.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?