Lubelski zespół dopiero teraz zagra o finał PP, ponieważ ze względu na grę w europejskich pucharach porozumiał się z Politechniką i przełożył mecze półfinałowe na marzec. Kluby dogadały się również, aby oba spotkania rozegrać w Koszalinie. Pierwsze dzisiaj o godz. 17.30, rewanż jutro o godz. 17.
W Koszalinie zabraknie Sabiny Włodek. Kapitan lubelskiej siódemki uskarża się na problemy z kolanem i wczoraj miała badania USG, a dzisiaj odwiedzi dodatkowo doktora Krzysztofa Gawędę, od wielu lat opiekującego się szczypiornistkami.
W składzie SPR zabraknie również Małgorzaty Majerek, kontuzjowanej w meczu w Rumunii oraz bramkarki Justyny Jurkowskiej, która z powodów rodzinnych otrzymała wolne. Do zawodniczek pierwszej drużyny, już w Koszalinie dołączą piłkarki grające w miniony weekend w pierwszoligowych rezerwach - Anna Baranowska, Aleksandra Mielczewska, Katarzyna Wojdat oraz Agnieszka Wolska. Gotowa do gry powinna być już również Małgorzata Sadowska, która pauzowała w dwóch ostatnich meczach. - Ze zgrupowania kadry wróciła z naciągniętym mięśniem dwugłowym. W Koszalinie zobaczymy na ile będzie mogła bronić - mówi trener Grzegorz Gościński.
Problemy kadrowe nie są obce drużynie Politechniki. Jej szkoleniowiec Roman Jezierski kadrę zespołu uzupełnił juniorkami. Do kontuzjowanych już wcześniej Joanny Chmiel, Katarzyny Cieśli i Iwony Szafulskiej dołączyły niedawno Wioleta Janaczek oraz Dagmara Zaniewska. Natomiast Kamila Całużyńska wróciła do treningów zaledwie kilka dni temu. Jedną z podstawowych piłkarek Politechniki jest Justyna Łabul, która w poprzednim sezonie była zawodniczką SPR.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?