MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Avia Świdnik: chcieli uniknąć porażki, ale się nie udało

Redakcja
Siatkarzom Avii Świdnik do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały trzy mecze. Wyjazdowe z Morzem Bałtyk Szczecin i Orłem Międzyrzecz przedzielone domową potyczką z Fartem Kielce. Świdniczanie, chcąc uniknąć dwukrotnej podróży pod zachodnią granicę kraju, chcieli oba wyjazdowe spotkania rozegrać już w ten weekend. Plan się jednak nie powiódł, bo na rozegranie meczu w niedzielę nie zgodził się Orzeł Międzyrzecz.

- Dostaliśmy odmowną decyzję - informuje Marian Chałas, prezes klubu ze Świdnika. - Argumentacja jest taka, że w niedzielę nie ma wolnej hali, aby rozegrać to spotkanie.

To oczywiście wersja oficjalna i pewnie prawdziwa. Nie bez znaczenia jest jednak fakt, że Avia ma obecnie sześć punktów przewagi nad Orłem, a do rozegrania pozostały jeszcze trzy mecze. Niewykluczone więc, że o końcowej klasyfikacji zadecyduje właśnie bezpośrednie spotkanie Orła z Avią. Wszystko powinno wyjaśnić się w ten weekend. Avia jedzie do ostatniego w tabeli Morza Bałtyk Szczecin, a Orzeł podejmuje u siebie lidera ligi Trefla Gdańsk. Jeśli świdniczanie wygrają, a Orzeł straci choć jeden punkt, sprawa play-off zostanie rozstrzygnięta, a wtedy do Międzyrzecza, na zakończenie sezonu, świdniczanie udadzą się na wycieczkę.

Problem w tym, że będzie to: po pierwsze kosztowna wycieczka, a po drugie bardzo męcząca. Na sobotni mecz w Szczecinie Avia wyruszy w piątek z samego rana, a podróż będzie trwała czternaście godzin. - Taka praca - mówi Krzysztof Lemieszek, trener zespołu. - Pamiętam dalsze wyjazdy. Kiedyś w czwartek wyjechaliśmy na spotkanie do Olsztyna, a następnie z Olsztyna do Szczecina na drugi mecz. W podróż do domu udaliśmy się w poniedziałek, po tym, jak noc spędziliśmy w Poznaniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto