Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arcybiskup Józef Życiński w ostatniej drodze z KUL-u do archikatedry (wideo)

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
Jacek Świerczyński
Tłumy ludzi wzięły udział w piątkowych uroczystościach pogrzebowych abp. Józefa Życińskiego. To była jego ostatnia droga: z KUL-u do archikatedry.

Przed południem w lubelskiej synagodze, która mieści się w budynku jesziwy, za duszę abp. Józefa Życińskiego wspólnie modlili się Żydzi i przedstawiciele kurii.

– Arcybiskup poczuł od razu, że jesteśmy jego braćmi – mówił Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.

– W tym duchu myślał, mówił, czuł i czynił – podkreślał bp Mieczysław Cisło. A Roman Litman z gminy żydowskiej podsumował: W tej synagodze jego duch będzie zawsze.

Godzinę później w akademickim kościele KUL, gdzie wystawiono trumnę z ciałem Józefa Życińskiego, zgromadziło się kilka tysięcy wiernych.
– Przyszłam podziękować arcybiskupowi za to, że kilka lat temu przyjechał do mojego Olchowca na pasterkę, by wspierać naszego chorego księdza – mówi Żaneta Lachowska, studentka UMCS.

Mszy przewodniczył prymas senior, kardynał Józef Glemp. Biskup Mieczysław Cisło, dziękując mu za przyjazd do Lublina, przypomniał o przyjaźni, jaka łączyła go z abp. Życińskim.

– Pamiętam jego pierwsze pojawienie się w sali Episkopatu Polski. Doskonale wiedział, co się dzieje w Kościele i chętnie zabierał głos – wspominał kardynał Józef Glemp. – Przed arcybiskupem było tyle zadań: w marcu konferencja Episkopatu Polski, potem imieniny Józefa i beatyfikacja Jana Pawła II. Boże, dlaczego zabierasz z pracy ludzi tak sprawnych w szerzeniu Twojego królestwa?

Na placu przed kościołem akademickim modliło się wielu młodych ludzi. – Nasz metropolita był młodym człowiekiem. Wiek, w którym umarł, to nie był czas na umieranie. Kiedy dowiedziałem się, że nie żyje przeżyłem szok – nie ukrywał Tomasz Zakrzewski.

W ostatniej drodze z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego do archikatedry, zmarłemu metropolicie lubelskiemu towarzyszyło kilka tysięcy wiernych. Kondukt żałobny z trumną miał ponad kilometr długości. Na całej jego drodze czekali lublinianie, którzy w ciszy żegnali hierarchę.

Przy schodach katedry za duszę abp. Życińskiego modlili się zwierzchnicy religii żydowskiej i muzułmańskiej w Polsce. – Kilka lat temu podał mi rękę, uśmiechnął się i powiedział „kocham was”. My też cię kochamy – mówił mufti Ligi Muzułmańskiej w Polsce, imam Nidal Abu Tabaq.

Chwilę później trumnę wniesiono do archikatedry. Jutroo godz. 11 rozpoczną się tam uroczystości pogrzebowe. Ciało metropolity lubelskiego spocznie w krypcie kościoła.

Czytaj również:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto