– Od zawsze interesowałem się teatrem. Już jako uczeń brałem udział w przedstawieniach. W latach 70. zdawałem nawet do szkoły aktorskiej. Niestety, nie dostałem się. W czasie studiów przestałem się angażować w teatr. Jednak po latach pasja powróciła. Dlatego postanowiłem założyć amatorski teatr. Cieszę się, że spotkałem ludzi, którzy kochają go podobnie jak ja – mówi Dariusz Boruch, założyciel Amatorskiego Teatru Towarzyskiego.
W Amatorskim Teatrze Towarzyskim grają uczniowie, emeryci, nauczyciele, prawnicy, biznesmeni i naukowcy. – Aktorstwo było moim niespełnionym marzeniem z dzieciństwa. Czasami trudno pogodzić moją pracę z pasją, ale i tak biorę udział we wszystkich próbach i spektaklach – opowiada Irena Mazur, od niedawna członek teatru i dyrektor jednego z działów w dużej korporacji.
Amatorski Teatr Towarzyski po raz pierwszy pokazał się publicznie na wieczornicy w kościele na Poczekajce, podczas której inscenizowano wiersze Karola Wojtyły. Pierwszą wystawioną sztuką były ,,Przypadki Kasandra, mieszczanina paryskiego’’, którą wystawiono podczas festynu osiedlowego. Teraz grają we wszystkich lubelskich domach kultury oraz oczywiście podczas Dni Węglina. W ich repertuarze są głównie adaptacje klasyki. Aktorzy wystawili już m.in.: ,,Antyczne obrazki’’, ,,Dyktatora’’, a także ,,Damy i huzary’’.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?