Miała być głośna akcja i ogólnopolski protest studentów przeciwko reformie szkolnictwa wyższego, którą planuje minister Barbara Kudrycka. W Lublinie skończyło się na rozdawaniu ulotek przez garstkę zainteresowanych sprawą osób. – Przyłączyłem się do akcji, bo uważam, że wprowadzanie opłat za studia to fatalny pomysł. Dojdzie do tego, że biedni nie będą mieli dostępu do edukacji – tłumaczy Krzysztof Trojnar, student filozofii.
Organizatorzy tłumaczyli, że niewielkie zainteresowanie akcją, to wynik tego, że niewiele osób zna plany ministerstwa, a cały protest był przygotowywany w pośpiechu. Kolejnym etapem akcji „Alarm dla edukacji” ma być spotkanie 18 listopada o godz. 19 w klubie Tektura.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?