Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera w Ratuszu: Stanisław Fic w tarapatach

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
Czy zastępca prezydenta Stanisław Fic pomógł swojej rodzinie w szybkim załatwieniu sprawy w urzędzie? Tak twierdzi radny PiS, Sylwester Tułajew, który wczoraj podczas sesji rady miasta zaatakował zastępcę Wasilewskiego.

Sprawa dotyczy planu zagospodarowania terenu pomiędzy ulicami Bielskiego, Sekutowicza i Czumy. Kiedy podczas sesji radni zajęli się tym problemem Sylwester tułajew zaczął dopytywać skąd taki pośpiech przy załatwianiu tej sprawy. Wniosek trafił do urzędu pod koniec października, a już w styczniu miał być załatwiony. – W magistracie jeden wniosek w podobnej sprawie czeka na załatwienie od 1996 roku, mieszkańcy Rudnika nie mogą się doprosić o swoje prawa od 2008, a tu w dwa miesiące mamy załatwioną sprawę – grzmiał Tułajew.

Kiedy Tułajew zapytał, czy wnioskodawcy są rodziną Fica, wiceprezydent przyznał mu rację. – Pana wystąpienie jest prowokacją. Nie miałem wpływu na to postępowanie – odparł mu Stanisław Fic.

W swoim oświadczeniu, które dzisiaj trafiło do mediów Fic stwierdził: „O całej opisywanej tu sprawie nie wiedziałem do momentu, gdy podczas sesji zostałem zaatakowany przez radnego Tułajewa. Tym bardziej więc nie interweniowałem i nie wpływałem żadnym metodami na jej urzędowy bieg”.

Sprawą mają  się zająć komisje rewizyjna i rozwoju rady miasta. Punkt o planie zagospodarowania przestrzennego został zdjęty z obrad rady miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto