Do wojewódzkiej stacji sanepidu wpłynęło dziesięć nowych wyników badań, potwierdzających u mieszkańców Lubelszczyzny obecność wirusa AH1N1. Najwięcej osób, pięć, z podejrzeniem świńskiej grypy pochodzi z powiatu tomasowskiego. – Stan tych osób jest dobry – mówi Bożena Kess, z lubelskiego sanepidu. – Ciężki jest stan 68 – letniego pacjenta z Chełma, który leży pod respiratorem – dodaje Kess.
Od maja do 17 grudnia sanepid potwierdził 134 przypadków zachorowań na grypę A/H1N1. – W tym tygodniu miałam pacjenta, którego odesłałam do kliniki chorób zakaźnych z podejrzeniem wirusa świńskiej grypy - mówi Maria Ryss, lekarz rodzinny z poradni Ani-Med. – Pacjent miał duszności, gorączkę, silne bóle w klatce piersiowej – informuje.
Spada za to liczba chorych na grypę sezonową. Od 8 do 15 grudnia liczba chorych na Lubelszczyźnie wynosiła prawie 3 tysiące, w porównaniu z pierwszym tygodniem grudnia, gdzie chorych było ponad 4 tysiące. Nie oznacza to jednak, że grypa sezonowa do nas nie wróci. – Grypę trudno przewiedzieć - mówi Bożena Kess z sanepidu. – Zazwyczaj najwięcej zachorowań notujemy na przełomie stycznia i lutego, trzeba obserwować sytuację – dodaje.
Wpływ na to, ma wiele czynników, m.in. pogoda. – Na razie chorych na grypę jest mniej, ale jesteśmy ciągle w sezonie grypowym. Poza tym teraz mamy mróz, a co będzie jak przyjdzie odwilż, nie wiadomo.Takie dane o zachorowalności wahają się – tłumaczy lekarka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?